Przejdź do głównej zawartości

"Wizje" Anna Krystaszek

„Dramat sprzed lat powraca i przynosi nowe ofiary...”

🎉RECENZJA PRZEDPREMIEROWA🎉

Dzień dobry,

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowości od Pani Anny Krystaszek - „Wizje. Gniew”, której premiera już 16 marca tego roku! Była to moja pierwsza styczność z piórem tej autorki - po lekturze jej najnowszego thrillera psychologicznego, muszę jak najszybciej sięgnąć po jej debiut - „W cieniu terapeutki”! „Wizje. Gniew” jest to brutalna i mroczna historia, w której znajdziecie kilka morderstw, przemoc, pragnienie zemsty oraz nieszczęśliwe dzieciństwo. Nim opowiem o fabule, muszę się przyznać, że miałam pewien problem z tą historią... Otóż główną bohaterką jest moja imienniczka i strasznie trudno było mi się do tego przyzwyczaić - to chyba głównie dlatego, że po raz pierwszy czytałam powieść, w której jedną z głównych postaci była Paulina...

O czym jest ta historia?
Tak jak mówiłam, główną bohaterką jest Paulina Brzezińska, która zostaje znaleziona w lesie i przewieziona do szpitala psychiatrycznego. Kilka dni później, wyznaje lekarzowi, że dokładnie 27 marca, w lesie, w którym ją znaleziono, zostanie odnalezione ciało zamordowanego mężczyzny. Opowiada również o swojej przerażającej wizji, dokładnie opisując przyszłą ofiarę. Podaje nazwisko mężczyzny i dodaje, że w przeszłości znęcał się nad swoją małoletnią córką. Jak możecie się domyślić, nikt jej nie wierzy. Wszystko zmienia się w momencie odnalezienia, wcześniej wspomnianych zwłok. Śledztwo przejmuj komisarz Igor Szulc vel Czarny. Mężczyzna próbuje zmusić pacjentkę szpitala do współpracy - dowiaduje się od niej, że będzie jeszcze więcej ofiar. Jedynym rozwiązaniem całej sprawy jest poznanie przeszłości Pauliny oraz tragicznego pożaru, który miał miejsce 20 lat wcześniej... Jak zakończy się ta historia? Czy komisarz rozwiąże sprawę na czas? Co z tym wspólnego ma główna bohaterka?

Po przeczytaniu tej książki muszę Wam powiedzieć, że autorzy thrillerów, pokroju Mossa, czy Czornyja mają rosnącą konkrecję, którą jest właśnie Pani Anna! Muszę powiedzieć, że autorka potrafi budować napięcie i to nie tylko za sprawą fabuły, ale i świetnej, mrocznej okładki oraz przerażającego prologu, przez który chcemy wiedzieć po prostu więcej! „Wizje. Gniew” wciąga już od pierwszych stron i nie odpuści aż nie poznacie jej zakończenia. W lekturze tyle się dzieje, że żałuje, że mam już jej lekturę za sobą. Jak już wspomniałam, pisarka potrafi budować napięcie, co niestety niewielu pisarzom się udaje - więc Pani Aniu, należą się Pani wielkie brawa za ten talent!

Jeśli chodzi o narracje, to spodobał mi się fakt, że całą historię poznałam z wizji kilku bohaterów - przez co miałam bardziej obiektywny obraz na całą fabułę. Pisarka zarzuciła na siebie dużą poprzeczkę, bo taka narracja nie jest rzeczą prostą i doskonale sobie z tym poradziła. Jedyne czego mi zabrakło to informacji na temat szpitala psychiatrycznego, owszem nie odgrywał on tak wielkiej roli jak Paulina, ale dowiedziałabym się o nim ciut więcej.

Czy historię polecam? Tak, pisarka w doskonały sposób pokazała jaki wpływ na nasze dorosłe życie mają przeżycia z dzieciństwa. Fani thrillerów oraz kryminałów są zobowiązani zapamiętać okładkę oraz tytuł tego dzieła. Jest to jedna z gorących nowości tego roku, o której będzie dość głośno!

Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Czy znacie już debiut tej autorki?🤓
Miłego dnia💕

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs