Dzień dobry,
Dzisiaj
kilka słów na temat książki od Joanny Krystyny Radosz pt. „Jednym
tchem”. Była to moja pierwsza styczność z piórem tej autorki i muszę Wam
powiedzieć, że jestem oczarowana tą historią! „Jednym tchem” jest to
opowieść o pasji, przyjaźni oraz miłości. Może temat łyżwiarstwa nie
jest mi dobrze znany, (ostatnio byłam na łyżwach, na Zalewie, kiedy były
jeszcze srogie zimy), ale po przeczytaniu tej książki jestem oczarowana
tą dziedziną sportową.
Pewnie Ci co nie czytali, zastanawiają
się o czym jest ta historia? „Jednym tchem” to opowieść o ambitnej,
młodej łyżwiarce. Czytelnik poznaje ciężką drogę Eleonory
Stanisławskiej na szczyt jej marzeń. Dziewczyna ciężko trenuje od kilku
lat i na każdych zawodach daje z siebie wszystko. Pewnego dnia zostaje
zauważona i dostaje propozycję wyjazdu do Rosji, by trenować pod okiem
Wiaczesława Mrozowa - trenera jej idolki, Elli Rosenberg. Przed
dziewczyną trudna decyzja. Musi zdecydować, czy chce spełnić swoje
marzenie i rozstać się ze swoją rodziną i chłopakiem, czy jednak zostać
razem z nimi. Jaką decyzję podejmie dziewczyna?
Podczas czytania
„Jednym tchem” dało się wyczuć ogrom pracy włożony przez autorkę. Przez
jej lekkie pióro, czytelnik brnie przez książkę niczym łyżwa po tafli
lodu. Bardzo spodobał mi się poruszony przez autorkę wątek dotyczący
ludzi LGBT. Smuci mnie, że nie wszyscy potrafią szanować takich ludzi,
ale to nie jest czas i miejsce by o tym rozmawiać... Pani Joanna
stworzyła realistyczną historię, która pokazuje, że życie nie jest tak
kolorowe jak w filmach.
W
swoim dziele pokazała świat osoby, która ma swoją pasję, sprawiającą
jej radość oraz wyrzeczenie, jakie musi dokonać by robić to co kocha.
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam przebywać z ludźmi, którzy mają swoje
pasje. Lubię słuchać kiedy mi o nich opowiadają, widać wtedy
charakterystyczny błysk w oku, który zawsze mnie cieszy.
Czy książkę polecam? Tak, Pani Joanna stworzyła historię zarazem gorzką i zarazem słodką jak miód. Pokazała, że życie nie zawsze jest kolorowe oraz, że czasami musimy coś stracić by zyskać coś innego, lepszego.
Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Zapraszam do komentowania🤓
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz