Przejdź do głównej zawartości

"Piętno Morfeusza" K.N.Haner

Dzień dobry,


Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją długo wyczekiwanej, czwartej i ostatniej części erotyczno-mafinej serii o Morfeuszu od K.N.Haner! Szczerze sięgając po tę pozycję obawiałam się, że się zawiodę, bałam się niedosytu, czy rozczarowania, które mogłoby pozostawi zakończenie tej książki... Jednak muszę powiedzieć, że pisarka bardzo dobrze wie jak w dobrym stylu zakończyć daną serię. Będzie mi brakować Adama oraz Cassandry.

„Pięto Morfeusza” stanowi spowiedź naszego Morfeusza, czyli Adama. Podczas lektury dowiedziałam się o kilku rzeczach, o których nie miałam pojęcia, podczas czytania poprzednich części. Adam stara się wrócić do normalności, po opuszczeniu organizacji. Razem z Cassandrą i ich synem Tommym, stara się ułożyć wszystko na nowo. Niestety poprzednie życie nie da o sobie szybko zapomnieć. Pewnego dnia w jego życiu ponownie pojawia się była narzeczona Camilla, a z nią demony przeszłości. Kobieta ponownie wciąga Adama w ich mroczny oraz pełen seksu świat. Czy Camilla celowo pojawiło się w życiu Morfeusza? Czy uda mu się ochronić swoją rodzinę? Czy w końcu uda mu się opuścić organizację?

Cóż mogę powiedzieć... autorka potrafi zaciekawić i porwała mnie do świata Adama i Cassandry już od pierwszej strony! Byłam w szoku ile akcji pisarka umieściła w tak chudej książce. Co chwilę coś się działo, przez co nie potrafiłam oderwać się od czytania, by chwilę odetchnąć. Szczerze, Haner cały czas mnie zaskakiwała, co rzadko się zdarza.

Bardzo spodobał mi się fakt, że tym razem mogłam odpocząć od narracji Cass i narratorem w tej książce był sam Adam. To głównie przez bohaterów, podczas czytania targały mną skrajne emocje.
Dobrym przykładem będzie postawa Adama, momentami miałam ochotę złapać go za fraki, potrząsnąć oraz zapytać co on wyprawia?! Czasami - przez niego - chciałam rzucić książką o ścianę... W tej części do gusty przypadła mi postawa Cassandry. Podziwiam ją za jej wytrwałość, chciałabym być tak silną kobietą jak ona.

Czy książkę polecam? Tak! To zdecydowany must have tego roku, dla czytelników gustujących w romansach!
Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Zapraszam do komentowania🤓
Miłego dnia💕

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs