Przejdź do głównej zawartości

"Puck me up" Ludka Skrzydlewska

 „Udawanie związku nie jest łatwe, zwłaszcza gdy twoim partnerem zostaje ponury fiński niedźwiedź...”

"Słodki hokejowy romans niczym z książki… głównej bohaterki" – tak najlepiej można opisać powieść Ludki Skrzydlewskiej, "Puck me up". To historia, która pozwala zapomnieć o codziennych troskach i zanurzyć się w świat pełen ciepłych uczuć i sportowych emocji. Chociaż fabuła może wydawać się nieco przewidywalna, uroczystość tej opowieści sprawia, że nie sposób się od niej oderwać.

Hazel Woods, zawodowa ghostwriterka, jest mistrzynią w swoim fachu. Pisze to, czego celebryci nie potrafią sami, zapewniając jednocześnie dyskrecję i anonimowość. Ta ostatnia cecha jest dla Hazel szczególnie ważna, zwłaszcza że nie czuje się do końca swobodnie w swojej skórze. Wszystko to zmienia się, gdy przyjmuje zlecenie napisania książki dla fińskiego hokeisty, Mikaela „Mikko” Heikkinena. Mikko, przybysz z Europy, jest gwiazdą jednej z kanadyjskich drużyn NHL. Jego życie to nieustanna obecność reporterów i błysk fleszy.

Gdy Hazel zaczyna pojawiać się u boku Mikko, media szybko zwracają na nią uwagę. Aby zachować jej tożsamość w tajemnicy, Mikko proponuje Hazel pewien układ. To, co miało być tylko zawodowym zleceniem, przeradza się w coś znacznie głębszego, a życie Hazel zmienia się nie do poznania.

Historia stworzona przez Skrzydlewską może nie jest rewolucyjna ani pozbawiona schematów, jednak jej uroczość i ciepło sprawiają, że czytanie jej to czysta przyjemność. Hazel budzi współczucie i sympatię – jest kochaną, pełną ciepła kobietą, która przeżyła toksyczny związek i zmaga się z kompleksami. Mikko zdobył moje serce, stając się moim książkowym mężem – jest uroczy, troskliwy i pełen pasji.

"Puck me up" to książka, która z pewnością stanie się comfort book dla wielu czytelników. Sama fakt, że główna bohaterka była nazywana pieszczotliwie „Orzeszkiem”, wywołuje ciepłe uczucia i uśmiech na twarzy.

Fabuła opowiedziana jest głównie z punktu widzenia Hazel, co pozwala na głębsze zrozumienie jej emocji i przeżyć. Dodatkowo, na końcu powieści znajdujemy kilka fragmentów z punktu widzenia Mikko, co stanowi doskonałe zakończenie tej uroczej historii.

Czy polecam tę książkę? Zdecydowanie tak! "Puck me up" to idealny wybór dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z romansami. To słodka, ciepła i pełna emocji opowieść, która pozwoli Wam zapomnieć o codziennych troskach i przenieść się do świata, gdzie miłość i sport splatają się w niezapomniany sposób. Ludka Skrzydlewska stworzyła historię, która zdobywa serca czytelników, a ja jestem pewna, że pokochacie tę książkę tak samo jak ja.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs