Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

"To, co nie nasze" Sonia Rosa

  „Nie istnieje groźniejszy wróg, niż zdradzona i porzucona kobieta. Zwłaszcza taka, która nie ma już niczego do stracenia...” „To, co nie nasze” autorstwa Soni Rosy było moją pierwszą stycznością z twórczością tej pisarki oraz jest to historia, której na bank na długo nie pozbędę się z mojej pamięci. Czemu? Autorka na samym końcu zaserwowała mi taki plot twist, po którym musiałam zbierać szczękę z podłogi! Dwa małżeństwa, które poznają się w sieci, łączy podobna tragedia – Amelia, córka Darii i Wojciecha zaginęła kilka lat wcześniej, podczas szkolnej wycieczki do Trójmiasta. Natomiast Iga, jedynaczka Izabeli i Roberta przepadła w ciepły wrześniowy dzień, w drodze do koleżanki, zupełnie jakby rozpłynęła się w powietrzu… Ich przypadkowa znajomość, szybko przemienia się w sympatię, ale czas pokaże, że wpuszczenie do swojego życia zupełnie obcych ludzi nie wszystkim wyjdzie na dobre. Kiedy Izabela niespodziewanie odchodzi od Roberta i wiąże się z Wojciechem, życie Darii wali się w gruzy.

"Pocałunek gangstera" I.M. Darkss

  „Jest gotów poruszyć niebo i ziemię, by odzyskać jej miłość...” „Pocałunek gangstera” autorstwa I.M. Darkss to kontynuacja losów Bethany Hallwell oraz Logana Rotha, których mogliście mieć okazję poznać w trakcie czytania „Ukochanej gangstera” lub też „Miłości gangstera”. Po raz kolejny miłość Bethany oraz Logana zostanie wystawiona na próbę - niebezpieczny narkotyk, który wstrzyknięto kobiecie, odbiera jej wspomnienia oraz namiesza w jej głowie. Bethany nie wie sama, czy Logan jest jej partnerem, czy jednak oprawcą. Mężczyzna uniemożliwia jej ucieczkę oraz rozpaczliwie szuka antidotum na wstrzykniętą truciznę.  Wygląda na to, że nie tylko oszołomiona narkotykiem Bethany ma problem ze zrozumieniem ich wzajemnej relacji…  Czy ich miłość jest ta silna, by przetrwać tę próbę? „Pocałunek gangstera” jak na razie jest moją ulubioną częścią serii Ukochana gangstera. Czemu? Dostałam tutaj więcej niebezpiecznych scen, więcej zwrotów akcji, a erotyczne sceny rozpaliły mnie do czerwoności! I.M.

"W obronie tego, co moje" Lucy Score

  „Jak kochać i nie spłonąć?” „W obronie tego, co moje” autorstwa Lucy Score to już trzecia część serii Miasteczko Benevolence, w której autorka poza ognistymi romansami przygotowała dla nas cykl powieści, w których porusza przyziemne problemy. Przyznam, że z każdą kolejną książką tej autorki przekonuję się do jej twórczości coraz bardziej - zakochałam się w piórze Score oraz jej poczuciu humoru, który po pewnym czasie staje się bardzo zaraźliwy. Tym razem autorka przygotowała dla nas postać niestraszonego strażaka - Lincolna Reeda, któremu nie był straszny nawet największy pożar. Jest to również mężczyzna, które ma duże powodzenie u płci przeciwnej - no proszę Was, kto byłby w stanie odmówić tak przystojnemu oraz umięśnionemu facetowi jak on? Niestety lub stety los stawia przed nim Mackenzie O’Neil - atrakcyjną panią doktor z blizną na twarzy oraz kobietę, która ratowała życie żołnierzom. Mackenzie pragnie odpoczynku od wspomnień z pola bitwy. Potrzebna jej była kuracja. Normalne życi

"Źródlisko" Ewa Przydryga

  „Entliczek, pentliczek, gotowy już stryczek. Na kogo wypadnie, na tego bęc!” ”Źródlisko ” autorstwa Ewy Przydrygi to najnowsza powieść tej autorki, która w ostatnim czasie zdobywa sporo pozytywnych recenzji. Czy wszelkie „ochy” i „achy” są zasłużone?  Pewnie większość z Was była pewna, że Zaczytana Archiwistka wybierze ten tytuł i dogłębnie go sprawdzi i wiecie co? „Źródlisko” to mocny thriller, którego fabuła pochłonęła mnie do tego stopnia, że jak zaczęłam czytać, to nie postawiłam przestać - to było silniejsze ode mnie. Poznajcie Lilę, która wygrywa w konkursie radiowym rodzinny wyjazd do luksusowej rezydencji. Ta szczęśliwa sielanka nie trwa jednak zbyt długo - w pierwszych godzinach wycieczki zostaje porwany syn kobiety, a jedynym tropem są ślady czyichś stóp prowadzące nad pobliskie źródlisko. Tak, dobrze myślicie, nagroda w konkursie nie była  przypadkowa, a dom i źródlisko są misternie skonstruowaną śmiertelną pułapką. Chora gra, w której wszyscy są pionkami, toczyć się będzi

"Higway of dreams" Ewa Maciejszuk

  „Highway of Dreams” autorstwa Ew y  Maciejczuk  to pełen ciepła romans, który pomimo pewnej prostoty zdobył moje uznanie. Nic nie poradzę na to, że cenię sobie romanse, które stawiają na uczucia poszczególnych bohaterów oraz chemię, która rozwija się powoli, dokładnie tak jak jest w rzeczywistości. Świat Amelii sypie się niczym domek z kart. Zraniona i ośmieszona przez chłopaka dziewczyna niechętnie się zgadza, pod naciskiem nieustępliwej przyjaciółki, na spotkanie przy ognisku. Amelia nawet w najmniejszym stopniu się nie domyśla, że zwykła impreza zmieni jej życie. Pech chce, że dziewczyna zostaje sama w obcym miejscu, skazana na nieznajomego motocyklistę Gabriela, który swoją tajemniczością i upodobaniem do prędkości powoduje u niej szybsze bicie serca. Przyparta do muru musi pokonać strach i powierzyć chłopakowi własne życie. Od tej pory Gabriel uparcie podejmuje próby, aby przekonać dziewczynę do siebie i do swojego niebezpiecznego hobby. Los nieprzypadkowo postawił tych dwoje na