Przejdź do głównej zawartości

"Klitajmestra" Costanza Casati

„Matka. Królowa. Morderczyni. Zapamiętaj jej imię...”

„Klitajmestra” autorstwa Costanza Casati to historia, która urzekła mnie całym swoim wydaniem - genialną okładką oraz cudownym wnętrzem, które w pełni mnie kupiło, a każda przeczytana strona sprawiała, że zakochiwałam się coraz bardziej w historii Klitajmestry, o której wcześniej nie miałam pojęcia. Jest to również pełna napięcia opowieść o władzy i przepowiedniach, nienawiści i miłości, o niezapomnianej królowej, która zgładziła tych, którzy ją skrzywdzili.

Urodziła się jako córka króla, a jej mężem zostaje tyran. Bezradnie patrzy, jak on składa w ofierze ich dziecko, by przebłagać bogów. Kiedy wyjeżdża na wojnę, na pociechę zostają jej tylko myśli pełne nienawiści. Skrzywdził ją nie pierwszy raz. Nie zasłużyła sobie na takie życie i nie zamierza się na nie godzić. Zaczyna planować zemstę...

Nie będę ukrywać, że przed rozpoczęciem tej lektury byłam zmuszona dowiedzieć się czegoś więcej na temat nieznanej mi wcześniej Klitajmenstry, by wiedzieć, czy autorka w pełni oddała jej postać. Pomimo zdobytej wiedzy na temat losów tej kobiety, świetnie się przy tej książce bawiłam, a autorce udało się nawet kilka razy mnie zaskoczyć.

Costanza Casati przygotowała dla nas kilku bohaterów, których bardzo dobrze znamy z czasów szkolnych, ale również pojawiło się kilku nowych. Za research autorce należą się ogromne brawa - pisarka włożyła w tę książkę wiele pracy, co dało się wyczuć w trakcie czytania.

W „Klitajmestra” czeka na Was świetna postać kobieca, która jest bardzo silna, ponieważ była w stanie przeżyć tak wiele. Ta dziewczyna po prostu zaciskała zęby i nadal szła przed siebie, byleby nie pokazać nikomu swojej słabości. Casati bardzo dobrze weszła w jej umysł, co pozwoliło mi zrozumieć kierujące nią żądze.

Wybaczcie, ale nie mogę przemilczeć wydania tej powieści. Ta okładka jest po prostu cudowna - bardzo podobają mi się jej złote zdobienia oraz różne odcienie fioletu. Szczerze, gdybym nie dostała tej książki do recenzji, na bank bym ją kupiła - nie byłabym w stanie odmówić takiemu wydaniu. Sam pomysł na przedstawienie drzewa genealogicznego dwóch rodów był świetny, nie tylko pomógł mi on zrozumieć relacje pomiędzy postaciami, ale również pozwolił moim oczom na chwilę relaksu i zachwytu.

Czy książkę polecam? Zdecydowanie tak, nawet jeśli na co dzień nie sięgasz po mitologię. Historia stworzona przez Casati zapewniła mi wiele wrażeń, a postać Klitajmestry zmusiła mnie do kilku przemyśleń oraz zastanowienia się, dlaczego o tej bohaterce mówi się tak mało na zajęciach z języka polskiego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs