"Wielkie miasto, wielkie emocje, wielki powrót bohaterów Ambarasu!”
„Do katastrofy jeden krok” autorstwa Agnieszki Sotor, to pełna ciepła oraz humoru historia, która kupiła mnie już po pierwszym rozdziale. Dzięki postaci Romy, Alicji, Janiny oraz Kingi nie raz uśmiechałam się do książki jak głupi do sera oraz na kilka godzin zapomniałam o wszelkich problemach, które od kilku dni nie dają mi spokoju.
Po latach podróży i przeprowadzek Alicja wraca do rodzinnego Wrocławia. Czy jednak na stałe? Co tak naprawdę sprowadza ją do kraju?
Roma organizuje ślub, ale kłopoty mnożą się jak grzyby po deszczu. Czy do ceremonii w ogóle dojdzie? A może babka i wnuczka wyruszą razem na podbój Paryża?
Janina nie chce nawet słyszeć o zwariowanych pomysłach najstarszej i najmłodszej Wiśniewskiej i bynajmniej nie siedzi bezczynnie, a Roberto funduje ukochanej zupełnie inną niespodziankę, niż ta, której Kinga oczekiwała.
Czy rodzina to jest siła? Czy wychodzi się z nią dobrze tylko na zdjęciu? Które plany się powiodą, a które istotnie zakończą się katastrofą?
Nie wiem, czy wiecie, ale „Do katastrofy jeden krok” to kontynuacja książki „Ambaras od zaraz”, której niestety nie miałam okazji jeszcze przeczytać. Czy nieznajomość pierwszego tomu była dla mnie problemem? Zdecydowanie nie, bardzo szybko złapałam z autorką wspólny język, dzięki czemu dalsza lektura nie była obowiązkiem, a wręcz przyjemnością.
Aga Sotor ma świetny styl pisania, co zdecydowanie przyspieszyło moje tempo czytania. Kolejny atut tej książki to przede wszystkim duża ilość śmiesznych dialogów, które rozbawiły mnie do łez.
W swojej najnowszej książce Sotor serwuje swojemu czytelnikowi wydarzenia, które mogą mieć miejsce w prawdziwym życiu, co z kolei sprawia, że bardzo szybko utożsamiamy się z daną postacią. A skoro już o bohaterach mowa...
Te cztery kobiety, to istna wisienka na torcie. Może i Janinę, Romę, Kingę oraz Alicję różni różnica pokoleń, to jednak cała ta czwórka ma dar do wpakowywania się w kłopoty, które przyciągają do siebie niczym magnez. Moją ulubienicą jest bez wątpienia Roma, która chwyciła mnie za serce swoimi tekstami oraz swoim stylem bycia - kto z nas nie chciałby mieć tak zakręconej oraz szalonej babci jak ona?
Czy książkę polecam? Jeśli uwielbiasz sięgać po komedie, koniecznie zapisz sobie ten tytuł. „Do katastrofy jeden krok” to świetna powieść, która nie tylko pomogła mi odpocząć od codziennych trosk, ale również naładowała mój umysł pozytywną energią, której bardzo potrzebuję, ponieważ od kilku tygodni walczę z zaliczeniami na studiach, dlatego trzymajcie za mnie kciuki oraz zapoznajcie się z twórczością Agi Sotor!
Komentarze
Prześlij komentarz