„Nikt nie zrozumie mordercy lepiej niż inny morderca...”
„Proces diabła” autorstwa Adriana Bednarka, stanowi kontynuację książki „Pamiętnik diabła”, która totalnie mnie pochłonęła. Przyznam się, że po skończeniu pierwszego tomu z niecierpliwością wyczekiwałam momentu, w którym po raz drugi wrócę do mojego ulubionego mordercy - Kuby Sobańskiego. „Proces diabła” jest tak samo wciągający jak poprzedni tom - kiedy zaczniecie czytać nawet nie zauważycie kiedy stracicie kontakt z rzeczywistością...
Rzeźnik Niewiniątek został ujęty przez policję i skazany na dożywocie, jednak piekło młodych dziewczyn wcale się nie skończyło. Jego dzieło kontynuuje bowiem zwyrodnialec dokonujący rytualnych morderstwa na prostytutkach, nazwany przez media Rozpruwaczem Krakowa.
Kiedy domniemany Rozpruwacz wpada wreszcie w ręce policji, jego adwokatem zostaje młody, spragniony sukcesów prawnik, Kuba Sobański, który postanawia zrobić wszystko, by wygrać proces. I wygląda na to, ze może mu się to udać - w końcu nikt nie zrozumie mordercy lepiej niż inny morderca...
Sobański nie jest jednak świadomy, ze jego wraz z Rozpruwaczem w jego życiu zagości tajemnicza kobieta, która na nowo rozbudzi w nim mroczne demony.
„Proces diabła” jest zdecydowanie lepszy od swojej poprzedniczki. Może i w tym tomie autor przygotował dla nas mniej krwawych scen, to jednak ta część kupiła mnie przez swoją dynamikę oraz bardziej mroczniejszą atmosferę.
Czy są tutaj osoby, które przeczytały „Pamiętnika diabła”? Jeśli tak, to tęskniliście za wątkiem Klary? Spokojnie on również się tutaj pojawi. Może nie będzie go zbyt dużo, to jednak jej postać nie pozwoli Wam zbyt szybko o sobie zapomnieć.
Kolejnym atutem tej części jest nieprzewidywalność. Sam pomysł by jeden morderca bronił drugiego, był strzałem w dziesiątkę! Może i intryga przypominała mi odrobinę serię z Chyłką Remigiusz Mroza, to jednak sprawa Kuby wydawała mi się bardziej interesująca. Do tej pory pluję sobie w brodę, że nie byłam w stanie zauważyć rozwiązania całej sprawy, które było na wyciągnice ręki...
Jeśli chodzi o zakończenie... To po prostu cudo! Autor oraz wydawnictwo mają szczęście, że mam trzeci tom pod ręką - nie wiem czy byłabym w stanie wytrzymać długo w oczekiwaniu na kolejny tom... Zdradzę Wam tylko jedną malutką rzecz: naszego Kubę czeka największe wyzwanie w jego krótkim życiu - Sobański będzie musiał stanąć oko w oko z kobietą, która pragnie zemsty...
Czy książkę polecam? Zdecydowanie tak. Bednarek przygotował dla swojego czytelnika bardzo dobrą serię, która swoją brutalnością będzie odpychać nas od dalszej lektury, jednak przez naszą ciekawość każdy z nas będzie czytać ją dalej, by dowiedzieć się do czego jeszcze jest w stanie posunąć się Sobański.
„Nie czuję się winny, współczuję ludziom, którzy czują się winni...”
Komentarze
Prześlij komentarz