🎉RECENZJA PRZEDPREMIEROWA🎉
„Dla Knoxa Storm Riders MC jest rodziną. Nie potrzebuje nikogo innego...”
„Knox” autorstwa utalentowanej Anny Wolf, stanowi już trzeci tom cyklu: Storm Riders MC. Jest to romans motocyklowy, który sprawia, że podczas czytania słychać ryk silnika, no powiedźcie, można chcieć czegoś więcej? Pani Anna to kolejna autorka, której książki biorę w ciemno - nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale jest to moja ulubiona pisarka z gatunku romans. Premiera tej cudownej książki już w tę środę - 15 czerwca, więc jeśli nie zamówiliście jeszcze tej powieści to radzę Wam zrobić to teraz lub w najbliższą środę udać się do księgarni. „Knox” stanowi bardzo dobrą kontynuację, na którą czekałam z wielką niecierpliwością!
„Caroline to przeszłość i to taka, do której nie chce wracać. A jednak, kiedy dziewczyna wpada w tarapaty, Knox postanawiają ratować. Widok Caroline sprawia, że demony wracają, a on z powodów, których sam nie rozumie, zabiera ją do Jackson w Tennessee, gdzie mieści się jego klub.
Dziewczyna razem z Knoxem broni siedziby klubu przed atakiem wrogiego gangu motocyklowego. Rani jednego z napastników. Okazuje się nim mężczyzna, którego próbowała wymazać ze swojej pamięci.
Konflikt między klubami przybiera na sile, tak samo jak nieporozumienia między Knoxem a Caroline.Czy miłość będzie w stanie wygrać z nienawiścią, a teraźniejszość w końcu pogrzebie przeszłość?”
Uwielbiam twórczość Wolf przede wszystkim za jej styl pisania - jest delikatny oraz sprawia, że nie czytam, a przepływam przez każdą jej powieść. Pomimo, że cała seria dzieje się w świecie, w którym ludzie co trzecie słowo używają przekleństw, to autorka ze smakiem opisała ich dialogi, przez co nie musiałam przewracać oczami podczas czytania.
„Knox” autorstwa utalentowanej Anny Wolf, stanowi już trzeci tom cyklu: Storm Riders MC. Jest to romans motocyklowy, który sprawia, że podczas czytania słychać ryk silnika, no powiedźcie, można chcieć czegoś więcej? Pani Anna to kolejna autorka, której książki biorę w ciemno - nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale jest to moja ulubiona pisarka z gatunku romans. Premiera tej cudownej książki już w tę środę - 15 czerwca, więc jeśli nie zamówiliście jeszcze tej powieści to radzę Wam zrobić to teraz lub w najbliższą środę udać się do księgarni. „Knox” stanowi bardzo dobrą kontynuację, na którą czekałam z wielką niecierpliwością!
„Caroline to przeszłość i to taka, do której nie chce wracać. A jednak, kiedy dziewczyna wpada w tarapaty, Knox postanawiają ratować. Widok Caroline sprawia, że demony wracają, a on z powodów, których sam nie rozumie, zabiera ją do Jackson w Tennessee, gdzie mieści się jego klub.
Dziewczyna razem z Knoxem broni siedziby klubu przed atakiem wrogiego gangu motocyklowego. Rani jednego z napastników. Okazuje się nim mężczyzna, którego próbowała wymazać ze swojej pamięci.
Konflikt między klubami przybiera na sile, tak samo jak nieporozumienia między Knoxem a Caroline.Czy miłość będzie w stanie wygrać z nienawiścią, a teraźniejszość w końcu pogrzebie przeszłość?”
Uwielbiam twórczość Wolf przede wszystkim za jej styl pisania - jest delikatny oraz sprawia, że nie czytam, a przepływam przez każdą jej powieść. Pomimo, że cała seria dzieje się w świecie, w którym ludzie co trzecie słowo używają przekleństw, to autorka ze smakiem opisała ich dialogi, przez co nie musiałam przewracać oczami podczas czytania.
Poza
świetnym stylem pisania, dostanie również tutaj - w sumie jak zawsze w
przypadku książek tej pani - dużo humoru. Najbardziej jednak
rozśmieszyły mnie przepychanki pomiędzy naszą dwójką bohaterów -
Caroline i Knox'a. Ta para jest niczym ogień i woda - Pani Ania świetnie
ich do siebie dobrała. Caroline to twarda babka, która zawsze postawi
na swoim oraz potrafi utemperować faceta, a Knox pomimo twardego
charakteru, dla miłości jest w stanie stracić życie. No powiedzcie jak
tu nie zazdrościć Caroline takiego faceta?
„Knox” pomimo przydługich rozdziałów czyta się bardzo szybko - jak zaczęłam czytać to nie potrafiłam przestać. Mimo, że jest to romans, to scen erotycznych mamy tutaj bardzo mało, a akcja pędzi niczym motocykl. Z każdym rozdziałem mamy coraz więcej pytań, a mało odpowiedzi, co sprawia, że powieść tę czyta się jednym tchem.
Czy książkę polecam? „Knox” aż kipi od emocji bohaterów - mamy tutaj strach, gniew, czy nawet smutek. Pani Anna ma świetny styl pisania, którym zdobyła serce dużej ilość czytelniczek, w tym moje. Jednak przed sięgnięciem po tę powieść radzę Wam zapoznać się z poprzednimi tomami tej serii - w ten sposób unikniecie niepotrzebnych spojlerów. A mi nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejny tom, który mam nadzieję, pojawi się już niedługo.
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz