„Nadszedł czas na polowanie!”
Dzień dobry,
Pozwólcie, że dzisiaj zabiorę Was do świata pełnego demonów oraz dziwnych rytuałów...
„Tylko
żywi mogą umrzeć” autorstwa D.B.Foryś, stanowi pierwszy tom serii o
losach niejakiej Tessy Brown. Kto z Was już zna tę bohaterkę? Jeśli
dobrze pamiętam, książka ta została zakwalifikowana do gatunku romans
fantasy, jednak - na szczęście - romans nie odgrywa tutaj głównej
roli... Za to pierwsze skrzypce gra ciągła akcja, przez którą nie można
odłożyć tej książki na półkę, bez poznania jej zakończenia.
Poznajcie
Tessę Brown - za dnia kelnerka, a w nocy łowczyni demonów... Jej życie
płynie własnym tempem, jednak jego rytm zostaje zakłócony, kiedy
dziewczyna zajmie się znalezieniem sprawcy kradzieży krucyfiksu w
klasztorze... Jednak nasza bohaterka nie jest zmuszona rozwiązać tę
sprawę sama - z pomocą przyjdzie jej Kilian, który również namiesza w
życiu niejakiej Tessy Brown...
Jestem zaskoczona, że jest to
debiut Foryś. (Nie wszyscy pewnie wiedzą, ale od kilku tygodni polowałam
na tę powieść i dzięki uprzejmości autorki, otrzymałam aż trzy tomy
tego cuda.) Historia Tessy wciąga już od pierwszej strony i trzyma w
napięciu aż do ostatniego zdania. Dzięki narracji pierwszoosobowej było
mi łatwiej wgryźć się w fabułę oraz zżyć się z główną bohaterką. „Tylko
żywi mogą umrzeć” należy do powieści, o której szybko nie zapomnicie,
oraz która spowoduje u Was szybsze bicie serca.
Nie tylko akcja
zasługuje na pochwałę, ale również wspaniali bohaterowie, bez których ta
historia nie byłabym tak genialna. Każda z postaci tej książki jest
inna - nie cierpię sięgać po pozycje, w których bohaterowie są jacyś
nijacy lub wszyscy mają takie same cechy charakteru. Bardzo
się cieszę, że autorka nie przedstawiła swoich bohaterów w samych
superlatywach - oprócz ich zalet, poznajemy również ich wady, co
sprawia, że bohaterowie są nam bardziej bliscy. Jeśli chodzi o naszą
główna bohaterkę... Gdybym miała taka możliwość, to chętnie bym się z
nią zaprzyjaźniła - głównie przez fakt posiadania podobnych cech
charakteru. Pokochałam ją za jej cięte riposty, których - mam nadzieję -
będzie jeszcze więcej w kolejnych dwóch tomach.
„Tylko żywi mogą umrzeć” Momentami jest lekko przewidywalna, jednak zakończenie przebiło moje oczekiwania - kompletnie się tego nie spodziewałam. Nie byłam na to gotowa. Autorka ma szczęście, że drugi tom mam zaraz pod ręką, ponieważ byśmy się mocno pogniewały - muszę się dowiedzieć jak potoczą się losy naszej Tessy!
Czy książkę polecam? Jeszcze się nie domyśliliście odpowiedzi na to pytanie? No oczywiście, że polecam! „Tylko żywi mogą umrzeć” kupiło mnie w zupełności ciągłą akcją,(przez którą nie ma czasu na ziewanie) oraz czarnym humorem, który w powieściach uwielbiam.Jeśli są tutaj osoby, które zamierzają zapoznać się z historią Tessy Brown - polecam zarezerwować kilka godzin przed rozpoczęciem czytania, ponieważ nie będziecie w stanie się oderwać!
Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza?🤓
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz