Przejdź do głównej zawartości

"Mój ostatni miesiąc" Marcel Moss

🎉RECENZJA PRZEDPREMIEROWA🎉

„Będę żył tak długo, jak będziesz o mnie pamiętał...”

Czy są tutaj fani takich książek jak np. „Gwiazd naszych wina”, czy „Nasz ostatni dzień”? Jeśli tak, to mam pozycję idealną dla Was!

„Mój ostatni miesiąc” to zupełna nowość w twórczości Marcela Mossa, której premiera już 1 czerwca! Nie będę ukrywać, że odrobinę obawiałam się tej historii... Nie z powodu, że wystąpił tutaj tematu związku pomiędzy osobami tej samej płci, ale po prostu czułam lekkie obawy przed tym co jest mi nieznane. Do tej pory kojarzyłam Pana Marcela dzięki jego zaskakującym zakończeniom, czy krwawym historiom, a tutaj miałam dostać coś zupełnie innego, delikatniejszego. Jednak byłam strasznie ciekawa jak autor odnalazł się w nowym gatunku i postanowiłam napisać do wydawnictwa o egzemplarz recenzencki, za który jeszcze raz dziękuję.

Poznajcie Sebastiana, chłopaka, który lekko się zagubił po śmierci swojej mamy. Na co dzień zmuszony jest zmagać się z depresją, co sprawia, że jego bliscy zaczynają się o niego martwić. Jego tata proponuje mu podjęcie wolontariatu w jednym z pobliskich hospicjów, który ma dość specyficzną nazwę: Eden. Pomimo początkowej niechęci, Sebastian postanawia podołać temu wyzwaniu, dzięki któremu poznaje nowych ludzi, którzy pomogą mu spojrzeć na niektóre sprawy z zupełnie innej perspektywy. Podczas pracy w hospicjum poznaje również Mateusza - chłopaka, dla którego nie ma już niestety ratunku, jednak ten walczy dalej by przeżyć najdłużej jak tylko się da.... Rozpoczyna się nieuchronna walka z czasem, podczas której Sebastian oraz Mateusz nie tylko odkryją prawdę o sobie, ale i przekonają się, że miłość i pamięć mają dużo większą moc niż śmierć....
 
 
 Przyznam się bez bicia, że sam początek tej książki niebyt mnie zaciekawił... Jednak im więcej stron przeczytała, tym bardziej byłam ciekawa losów Sebastiana. Z każdym kolejnym rozdziałem, czułam, że będzie to ciężka lektura. Moss nieźle zagrał na emocjach swoich czytelników - mimo, że wiedziałam jak zakończy się ta pozycja, to na jej końcu płakałam jak bóbr. I nie płakałam w momentach, kiedy umierali bohaterowie tej książki, a podczas fragmentów, które opowiadały o przeszłości Mateusza - nie potrafiłam się po nich pozbierać przez kilka minut. Ruszyła mnie również scena jednej z ostatnich rozmów pomiędzy bohaterami - jak już zaczęłam płakać to nie potrafiłam przestać. Nie sądziłam, że jakakolwiek książka jest w stanie doprowadzić mnie do takiego stanu jak ta.

Marcel Moss należy do nielicznych autorów, którzy w swoich dziełach nie boją się poruszać trudnych tematów. We wcześniejszych jego książkach, fabuła opiera się głównie na wątku kryminalnym, a tematy tabu stanowiły drugi plan, a tutaj dostajemy coś zupełnie innego. Został tutaj poruszony m.in. temat narkotyków, nadużywania alkoholu, przemocy domowej, coming out, czy żałoby, której towarzyszy obwinianie się za śmierć kogoś bliskiego. Dzięki temu, że jego powieści nie skupiają się tylko i wyłącznie na jednym z trudniejszych tematów, każdy czytelnik - w twórczości tego pisarza - znajdzie coś dla siebie. Głównie dlatego pokochałam warsztat Mossa - dzięki poruszonym tematom tabu, czytelnicy, (po lekturze jego książek), zaczynają rozmawiać z innymi na temat poruszonych problemów, co sprawia, że niektóre kwestie przestają być zaliczane do tych, o których się z nikim nie gada, bo nie wypada.

Na koniec chciałabym wspomnieć kilka słów o bohaterach.Najbardziej pokochałam dwie postacie z tej książki - matkę Sebastiana, (niezwykle mądra kobieta, którą chętnie bym spotkała na swojej drodze) oraz Agnieszkę, która pomimo smutnego miejsca, w którym się znalazła, wręcz promieniowała optymizmem - chyba nigdy nie zapomnę jej pierwszego spotkania z Sebastianem. W „Mój ostatni miesiąc”, każdy z bohaterów ma swoją własną, bolesną historię, dzięki czemu o każdym z nich nie zapomnicie zbyt szybko po skończeniu tej historii.
 
Czy książkę polecam? Pewnie domyśleliście się odpowiedzi na to pytanie, więc dopowiem tylko kilka słów. Radzę Wam przygotować sobie chusteczki do tej lektury - bez nich będzie Wam ciężko przebrnąć przez tę powieść, uwierzcie. Do tej pory nie potrafię określić, w którym gatunku Marcel Moss jest najlepszy - po prostu uwielbiam go w obu wydaniach. Wydaje mi się, że autor tą książką, udowodnił nam, że ma talent do pisania i jeszcze długo będzie o nim głośno, czego życzę mu z całego serca!

„Miłość jest najważniejsza, czyż nie?”

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Nie płacz, księżyc gaśnie" Cyryl Sone

  Mroczny kryminał, który trzyma w napięciu aż do ostatniej strony "Nie płacz, księżyc gaśnie" autorstwa Cyryla Sone to druga odsłona cyklu Prawo Dunli , która nie tylko dorównuje pierwszemu tomowi, ale wręcz go przewyższa. Autor ponownie udowadnia, że potrafi pisać historie, które jednocześnie wciągają, przerażają i zmuszają do głębokiej refleksji. Już od pierwszych stron książka wciąga czytelnika w wir dramatycznych wydarzeń. Brutalne morderstwo dokonane przez ojca na własnym synu to punkt wyjścia do historii pełnej moralnych dylematów, tajemnic i mroku. Świadek zdarzenia, Nikodem Rand, staje się głosem rozsądku w świecie pełnym emocji i osądów. Jego prywatne śledztwo to wędrówka przez ciemne zakamarki ludzkiej psychiki, a także społeczności Dunli, gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje. Cyryl Sone mistrzowsko buduje napięcie.  Każda strona to kolejne pytania, na które odpowiedzi wydają się być tuż na wyciągnięcie ręki, a jednak znikają w cieniu kolejnych tajemnic. Auto...

"Kobieta w słońcu" Dorota Milli

  „ Nadmorski Kołobrzeg w barwach lata staje się miejscem poszukiwania szczęścia trzech kobiet. Czy po okresie deszczu i burz możliwe jest życie w pełnym słońcu i miłości? ” „Kobieta w słońcu” autorstwa Doroty Milli to już trzeci, a zarazem ostatni tom serii nadmorskiej (poprzednie części: „Kobieta w deszczu”, „Kobieta w burzy”). Jest to historia, która pokazuje nam kobiecą siłę, porusza trudne problemy takie jak: toksyczny partner, rozwód, czy utrata bliskiej osoby oraz daje nadzieję na lepsze jutro. Psychoterapeutka Aletta Różańska decyduje się zgłębić historię swojego mentora. O pomoc prosi detektywa Wysockiego. Ich relacja nabiera innego kształtu, co dodatkowo komplikuje sprawę. Odkrywanie przeszłości przybierze zaskakujący obrót, odsłaniając trudną prawdę, z którą Aletta będzie musiała się zmierzyć. Julia postanawia odnaleźć ostatni element swojej osobowości, definitywnie wyzwolić się z poczucia winy i zrozumieć, dlaczego wcześniej tkwiła w toksycznym związku. Relacja z Wojtki...

"Zawieszeni. O zaginionych i ludziach, którzy ich szukają" Szymon J. Wróbel

  W życiu każdego z nas istnieje coś, co zdaje się niemożliwe – niewyobrażalna próżnia, która pochłania naszych bliskich, pozostawiając nas w nieustannej niepewności i bólu. "Zawieszeni" Szymona J. Wróbla to książka, która prowadzi nas przez labirynt tajemnic zaginięć, odkrywając przed czytelnikiem nie tylko dramatyczne losy rodzin, ale także skomplikowane mechanizmy poszukiwań i determinację ludzi zaangażowanych w odnalezienie zaginionych. To opowieść o nadziei i desperacji, miłości i determinacji, która porusza najgłębsze struny ludzkiego serca. "Zawieszeni" to poruszająca podróż w świat tajemnic zaginięć, która nie pozostawi czytelnika obojętnym. Szymon J. Wróbel ukazuje nam losy osób, które wydawałoby się, że po prostu zniknęły ze świata, pozostawiając za sobą rodzinę i bliskich w nieustannej tęsknocie i niewiedzy. Książka rozpoczyna się od opowieści o zwykłych, codziennych sytuacjach, które przeradzają się w koszmar, kied y ktoś bliski nagle znika bez śladu. An...