Przejdź do głównej zawartości

"Za kurtyną: Apogeum" Laura Savaes

Lubicie sięgać po książki z motywem podróży między światami, czy cofnięciem się kilka wieków wstecz lub z trójkątem miłosnym? Jeśli, któryś z tych motywów jest Twoim ulubionym, to zapraszam Cię do zapoznania się z moją nową recenzją :)


Dzisiaj na warsztat wybrałam niedawną premierę Wydawnictwa YOU&YA, czyli „Za kurtyną: Apogeum”, autorstwa Laury Savaes. Pozycja ta stanowi pierwszy tom trylogii Za kurtyną i należy do gatunku Young Adult Fantasy. Byłam zaskoczona, że jest to debiut tej Pani, ponieważ podczas czytania, (poza kilkoma fragmentami) miałam wrażenie, że mam do czynienia z pisarką z kilku letnim stażem. Jak już jesteśmy w temacie autorki, to pragnę ją przeprosić za moją pomyłkę... Przez cały czas byłam przekonana, że mam do czynienia z zagraniczną pisarką. Dopiero kiedy poznałam całą historię Leny, z ciekawości zajrzałam do skrzydełka książki, w której znajdowały się informacje o pisarce, z których dowiedziałam się, że pochodzi ona z Polski - nawet nie wiecie jak głupio się poczułam kiedy to odkryłam, ale wiadomo: człowiek uczy się przez całe życie :) Czy tylko ja nie potrafię napatrzeć się tę okładkę? Jest to jedna z najśliczniejszych okładek z gatunku YA Fantasy, którą miałam okazję czytać, aż nie mogę się doczekać kiedy zobaczę szaty graficzne kolejnych części!

„Za kurtyną: Apogeum” opowiada o losach młodej dziewczyny - Leny, która przekraczając próg pełnej jaskini, zmienia swoje życie o sto osiemdziesiąt stopni. Nasza bohaterka przenosi się do innego wymiaru, w którym pozostaje zupełnie sama. Dziewczyna znajduję się w tajemniczym królestwie o nazwie Ardiven, które przypomina jedno z europejskich królestw sprzed kilkaset lat.
Nie ma tu prądu, ludzie wierzą w kilku bogów, a nazwy geograficzne oraz obyczaje są zupełnie inne od tych obowiązujących w jej świecie. Dziewczyna zmuszona jest jak najszybciej odnaleźć się w nowej rzeczywistości, inaczej może zostanie uznana za czarownicę.... W historii tej nie zabraknie wątku miłosnego trójkątu, ponieważ z pomocą odnalezienia się w nowej rzeczywistości, przychodzi odpowiedzialny Eavan oraz arogancki Cedrik... Kogo wybierze nasza bohaterka? Czy znajdzie drogę powrotną do domu? Czy Lena odnajdzie się w nowej rzeczywistości?

Zawsze kiedy sięgam po książki z rodzaju fantasy, jestem strasznie ciekawa świata wykreowanego przez autorów tego gatunku.... Przez styl autorki zakochałam się w opisach miejsca, w którym została obsadzona fabuła. Pani Laura zadbała o każdy najmniejszy szczegół i podczas czytania nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie miejsca, w którym aktualnie znajdują się nasi bohaterowie.

Podczas czytania zabolała mnie jedna rzecz - akcja. Nie będę ukrywać, że na początek „Za kurtyną: Apogeum” nie zachęcała mnie do dalszej lektury. Nie potrafię wyjaśnić czemu, ale pierwszy rozdział strasznie mi się dłużył. Jednak później, kiedy Lena trafia do Ardiven, nie potrafiłam oderwać się od czytania. Blisko połowy książki miałam wrażenie, że autorka postanowiła przerzucić akcję na drugi plan i na pierwszy wysunęła uczucia naszej bohaterki. Nie powiem, że zabieg ten jest karygodny, jednak odrobinkę mnie zabolał i jestem pewna, że w kolejnych tomach, zwrotów akcji będzie odrobinkę więcej. A propo wątku miłosnego... mam wrażenie, że relacja pomiędzy Leną, a (tutaj Wam imienia nie zdradzę, nie chcę Wam psuć zabawy), rozwinęła się zbyt szybko i była ona odrobinkę irytującą, jednak wierzę w to, że autorka nadrobi swoje błędy w kolejnych tomach, które będę mogła tylko zachwalać!

Jeśli chodzi o Lenę, do tej pory mam do niej mieszane uczucia. Zaimponowała mi szybkością zaaklimatyzowania się w nowej rzeczywistości, jednak w jej zachowaniu przeszkadzała mi jedna rzecz: uzależnienie od swojego brata, który wszystko za nią robił.
Nie wiem jakie odczucia na ten wątek, mają osoby, które znają tę historię, jednak ja podczas czytania miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką i kazać jej się ogarnąć!

Czy książkę polecam? Tak, pomimo niektórych minusów, uważam, że warto poznać historię Leny. Pani Laura posiada rzadką umiejętność przelania emocji bohaterów na strony powieści, czym mnie w zupełności kupiła. Opisy królestwa również zdobyły moje serce, a zakończenie... Takie skończenie historii powinno być karalne! Z niecierpliwością wyczekuję drugiego tomu Za kurtyną...

Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Jesteście Team Eavan, czy jednak Team Cedrik?🤓
Miłego dnia💕

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Choose Cthulhu 12: Cień spoza czasu

  „C ień spoza czasu ” autorstwa Giny Valris  to już 1 2  tom serii gier paragrafowych Choose Cthulhu, którą po prostu uwielbiam! Chyba nie muszę mówić, że cała kolekcja bardzo dobrze prezentuje się na mojej półce, prawda? Cały cykl został bardzo pięknie wydany - sam pomysł, by każda z tych części przypominała zniszczony dziennik, była strzałem w dziesiątkę... Zanim jednak przybliżę Wam „fabułę” historii, w której czeka na Was wiele trudnych decyzji, przypomnę: czym są gry paragrafowe. To taki rodzaj książki, w której czytelnik sam decyduje, jaki następny ruch wykona jego bohater - na końcu prawie każdej strony będzie czekać na Was wybór dwóch lub trzech opcji, które poprowadzą Was do kolejnego paragrafu... Powtarzacie ten „ruch” aż do momentu, w którym Wasze opowiadanie kończy się napisem „koniec”. Nic skomplikowanego, prawda? Jeszcze wczoraj byłeś Nathanielem Wingate Peasleyem, profesorem ekonomii politycznej na Uniwersytecie Miskatonic. Nagły atak amnezji zabrał ci pięć lat życia. K

"Demony przeszłości. Tom II" Monika Czugała

  „Tam, gdzie króluje miłość, wszystko inne przestaje mieć znaczenie...” "Demony przeszłości" to drugi tom dylogii Moniki Czugały, który kontynuuje dramatyczną i pełną napięcia historię Aymary. Główna bohaterka ponownie staje przed życiowym wyzwaniem, które tym razem jest jeszcze bardziej przerażające i skomplikowane. Gdy Aymara zaczyna wierzyć, że jej życie w końcu się ułoży, na horyzoncie pojawia się Teo – młodszy brat Morte, jeszcze bardziej bezwzględny i okrutny niż jego brat. Teo, zdeterminowany, by wykorzystać Aymarę w swojej chorej grze, nie spodziewa się jednak, że jego plany legną w gruzach. Zamiast triumfu, konfrontacja z Juanem Manuelem kończy się fiaskiem, a w rezydencji pojawia się tajemniczy gość, który może zagrozić wszystkim. .. Aymara staje przed trudnym wyborem: po której stronie stanąć? Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy dowiadujemy się, że nosi ona pod sercem dziecko, które ma odegrać kluczową rolę w przyszłości rodu. Ta informacja może

"Kamienne figurki" Lloyd Devereux Richards

  "Kamienne figurki" to thriller, który od pierwszych stron przyciąga uwagę nie tylko swoją intrygującą fabułą, ale także wyjątkowym wydaniem. Piękna, tajemnicza okładka oraz barwione brzegi książki ozdobione plątaniną gałęzi drzew idealnie oddają klimat opowieści, jak i skomplikowaną naturę fabuły. Lloyd Devereux Richards stworzył dzieło, które wciąga w swoje szpony od pierwszych stron i nie puszcza aż do końca. W gęsto zalesionych wąwozach południowej Indiany odnajdywane są zwłoki młodych kobiet. Każdej ofierze towarzyszy kamienna figurka, wyrzeźbiona na wzór magicznych posążków rdzennych plemion Papui-Nowej Gwinei. Dochodzenie prowadzi agentka Christine Prusik, główny antropolog sądowy w biurze FBI z Chicago. Dziesięć lat wcześniej badała podobne artefakty podczas prac terenowych w Nowej Gwinei. Teraz musi ustalić, czy sprawy są ze sobą powiązane, czy też mają do czynienia z koszmarnymi fantazjami zwyrodnialca. "Kamienne figurki" wyróżniają się na tle innych thri