Przejdź do głównej zawartości

"Russell" Annie Jackson

„Droga do miłości nie jest prosta...”

Dzień dobry,

Dzisiaj kilka słów na temat książki pt., „Russell”, która wyszła spod ręki Annie Jackson. Spodziewałam się, że będzie to zwykła obyczajówka lub romans, o którym zapomnę, zaraz po jego przeczytaniu i odłożeniu na półkę. Jednak czym dalej w las, tym bardziej przekonywałam się do tej lektury i zrozumiałam, że „Russell” nie jest zwykłą książką, której na początku się spodziewałam.

O czym jest ta powieść?
Do parafii ewangelickiej w Polsce przyjeżdża grupa filmowa, w celu nagrania filmu o Janie Kalwinie. Przy okazji ekipa postanawia przeprowadzić eksperyment społeczny, polegający na tym, że każdy aktor mieszka ze swoją asystentką w jednym, małym baraku. I w ten oto sposób nasza główna bohaterka - Annie, zostaje asystentką dużo starszego oraz niezwykle popularnego aktora - Russella. Nie przypadają oni sobie jednak do gustu... Ich relacji towarzyszą liczne kłótnie, czy rękoczyny. Z czasem jednak zaczyna się coś zmieniać... Czy pomiędzy bohaterami dojdzie do porozumienia? Jak zakończy się ten dziwny eksperyment? Czy nasza bohaterka padnie ofiarą Russella?

Chyba każdy z nas zna powiedzenie: nie oceniaj książki po okładce, prawda? Autorka w genialny sposób pokazała jak działa dzisiejsze społeczeństwo oraz jaki wpływ na nas mają stereotypy.
Momentami miałam problemy z czytaniem tej lektury, ponieważ strasznie bolał mnie fakt jak jesteśmy podatni na plotki i ocenienie innych po wyglądzie. Jackson udowodniła, że żeby poznać człowieka potrzeba czasu, rozmowy oraz nie można ulegać opiniom innych ludzi. Warto samemu wyrobić opinię na temat drugiej osoby.

Muszę przyznać, że książkę czyta się przyjemnie, autorka ma przyjazny styl, posługuje się prostymi zdaniami, czym zdobyła moje uznanie. „Russell” należy do książek, która zapewni Wam wiele skrajnych emocji. Autorka potrafi przelać na papier emocje bohaterów, przez co podczas czytania, mogłam spróbować wczuć się w ich rolę i poczuć targające nimi emocje. Okładka lektury również zasługuje na pochwałę, zachęca ona do sięgnięcia po tę pozycję.

Też bardzo fajnym zabiegiem było dołączenie na samym początku książki instrukcji czytania tej powieści, w której autorka prosi Was o zrobienie sobie ciepłej herbatki, czy nalanie wina, znalezienie dużej ilości poduszek oraz mięciutkiego kocyka. Miałam po raz pierwszy z takim czymś do czynienia i bardzo mi się to spodobało. Na duży plus zasługuje też playlista, która jest umieszczona zaraz po wyżej wspomnianej instrukcji. Dzięki niej mogłam lepiej wczuć się w fabułę i przeżyć niespotykaną przygodę.

Czy ktoś z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza?🤓
Miłego dnia💕

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs