- 🎉RECENZJA PRZEDPREMIEROWA🎉Dzień dobry,
Dzisiaj przychodzę do Was z najnowszą książką Pani Dagmary Andryki - „Król”, której premiera już 12 kwietnia tego roku! Był to mój pierwszy kontakt z warsztatem tej pisarki i pomimo niezbyt ciekawego początku, z ręką na sercu mogę obiecać, że nie raz sięgnę po powieści, które wyszły/wyjdą spod pióra tej Pani. Kryminał ten stanowi pierwszą część tetralogii „Anna Maria Kier”, która opowiada m. in., o kłamstwie, manipulacji, czy zatraconych wartościach.
O czym jest ta historia?
Nasza główna bohaterka - Anna Maria Kier, po przepracowaniu kilku pięknych lat w policji, przechodzi na emeryturę. Podczas wolnego, za główny cel stawia sobie nadrobienie straconego czasu ze swoim synem, którego porzuciła na rzecz ciężkiej pracy. Niestety jej syn zostaje ciężko chory. Kobieta zmuszona jest znaleźć nową pracę, by zarobić niezbędne pieniądze na leczenie swojego dziecka. Nasza bohaterka postanawia połączyć swoje siły z Wandą Lechicką - specjalistką od Cyberprzestępczość - i zakłada agencję detektywistyczną, która nie będzie się bała podjąć nawet najtrudniejszych wyzwań!
Pierwszym ich zleceniem jest zajęcie się sprawą prezesa firmy farmaceutycznej, który podejrzewa, że ktoś z jego pracowników jest szpiegiem i przekazuje poufne dane do jego konkurencji. Po czasie okazuje się, że nie jest to jedyny problem w firmie... Co takiego odkryje nasz duet? Czy w tej historii pojawi się jakiś trup? Musicie dowiedzieć się sami!
Jeśli chodzi o początek „Króla” to niestety nie mogę zaliczyć go do udanych. Był to jednej z nudniejszych początków historii, który miałam okazję czytać. Jednak kiedy udało mi się dotrwać do setnej strony, było już tylko lepiej. Jeśli chodzi o akcję to jej tutaj nie zabraknie. Może w początkowych rozdziałach jest jej ciut mało, ale jak już pojawi się w większych ilościach, to nie opuści Was aż do ostatniej strony.„Król” jest jedną z nielicznych powieści, których główne bohaterki pokochałam już po kilku rozdziałach. Strasznie spodobało mi się, że Anna oraz Wanda są swoim zupełnym przeciwieństwem. Kier jest odważną wojowniczką, a hakera jest spokojną kobietą, nieradzącą sobie w życiu offline. Co tu dużo mówić, autorka wykonała kawał dobrej roboty jeśli chodzi o kreację bohaterów, takich postaci brakuje na rynku polskich kryminałów!
Na koniec kilka słów o wątku kryminalnym... Szczerze, nie przypominam sobie by któraś zagadka wciągnęła mnie tak samo jak ta, którą dostałam w tej książce. Podczas czytania dało się zauważyć, że autorka dopracowała wszystko na ostatni guzik i na końcu wszystkie wątki łączą się w jedną wspólną całość, co bardzo lubię.
Czy książkę polecam? Doskonale znacie odpowiedź. A mi nie pozostaje nic innego jak czekać na wydanie kolejnych części („As”, „Dama” i „Walet”), które są już w przygotowaniu!
Kto z Was czytał inne książki tej autorki? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza poznać jej twórczość?🤓
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz