🎉RECENZJA PRZEDPREMIEROWA🎉
Dzień dobry,
Dzisiaj
mam za zdanie przybliżyć Wam książkę, która wyszła spod pióra Pani
Joanny Łopusińskiej. Nie będę Was długo trzymać w niepewności. Mowa
tutaj o pozycji „Zderzacz”, która znajdzie się w Waszych księgarniach
już 26 stycznia! Jako wielka fanka thrillerów, nie sądziłam, że ktoś
będzie w stanie mnie zaskoczyć... Przecież znam ten gatunek na wylot...
Jednak po raz pierwszy miałam do czynienia z naukowym thrillerem, zna
ktoś może więcej książek tego typu?
„Zderzacz” to historia o
zbrodni, która miała miejsce w Wielkim Zderzaczu Hadronów - serce
największego ośródka badań jądrowych na świecie. W budynku zostaje
znalezione ciało Noah Majewskiego - fizyka polskiego pochodzenia,
którego wielkie odkrycie mogło zmienić świat. Czy było to zaplanowane
morderstwo, czy jednak samobójstwo? Sprawą zajmuje się inspektor
Danielle Hauser. Kiedy siostra oraz przyjaciel fizyka znikają, kobieta
rusza ich śladem... Dokąd zaprowadzi ją śledztwo? Gdzie znajduje się
zaginiony dziennik Noah? Kto pragnie przywłaszczyć sobie odkrycie
naukowca?
Szczerze, bałam się sięgać po tę książkę. Obawiałam
się, że będzie zbyt nudna, nawet jej objętość (prawie 500 stron) nie
zachęcała do lektury. Jednak z każdą kolejną stroną wkręcałam się coraz
bardziej w całą historię i chciałam jak najszybciej dowiedzieć się całej
prawdy.
Jednak na początku miała problem z językiem naukowym,
który został wprowadzony w fabułę. Bardzo dziękuję autorce, że postarała
się - każdy naukowy termin - wyjaśnić najprościej jak tylko się da. Z
czasem przywykniecie do tego i zrozumiecie - tak jak ja po czasie - że
jest to cecha, która wyróżnia powieść tej autorki spośród innych książek
na rynku.
„Zderzacz”
jest książką napisaną w ciekawy sposób, styl Pani Joanny jest bardzo
przyjemny dla oka. Jak już jesteśmy w temacie autorki, chciałabym jej
pogratulować wiedzy dotyczącej fizyki oraz ogrom pracy włożonego w tę
historię. Pani Joanno, spisała się Pani na medal!
Jeśli chodzi o akcję, to tutaj jej Wam nie zabraknie! „Zderzacz” to istny rollercoaster emocji. Owszem, na początku akcja strasznie się wlecze, ale później.... nie będziecie w stanie oderwać się od czytania!
Czy książkę polecam?
Pomimo niezbyt udanego początku i fachowego języka, muszę przyznać, że
„Zderzacz” to jedna z tych pozycji, którą każdy fan thrillerów powinien
poznać. Mogę Wam obiecać, że zakończenie wbije Was w krzesło!
Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Zapraszam do komentowania🤓
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz