Przejdź do głównej zawartości

"Jeden krok przed śmiercią" Mary Burton

 Dzień dobry,

Dzisiaj czas na recenzję nowego thrillera od Mary Burton pt. „Jeden krok przed śmiercią”. Książka ta momentami przypominała mi - przeczytaną kilka dni wcześniej - pozycję „Znajdź mnie”. Jednak tutaj powiem Wam, że dzisiejsza książka przebiła swoją poprzedniczkę! Tym razem poznałam historię seryjnego psychopaty, którego znakiem charakterystycznym jest czarna kominiarka, spod których widać tylko niebieskie oczy oraz czerwony sznur, który używa do swoich fantazji. Ci co mnie znają, wiedzą, że uwielbiam historie z motywem seryjnego mordercy. Czasami się zastanawiam, czy ja sama kiedyś takim się nie stanę, jeśli ludzie dalej będą mnie tak irytować😅 Ale wracając od książki.

Opowiem Wam trochę więcej na temat fabuły:
Agentka FBI, Marcy Crow uległa wypadkowi, jednak bardzo szybko wróciła do swojej pracy. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej dostaje próbne zadanie: ma zająć się sprawą odnalezionych zwłok Toby Turney, która zaginęła piętnaście lat temu. Kobieta bardzo szybko łączy sprawę Toby z innymi gwałtami, które miały miejsce w tym samym czasie i w tej samej w okolicy. Agenta uważa, że za sprawą stoi jeden morderca, który gwałcił swoje ofiary, a następnie je podduszał. Jedynym tropem jest czerwony sznurek, który stał się jego znakiem rozpoznawczym.
Niedługo potem ginie kolejna osoba. Tak samo jak w przypadku innych ofiar, przy trupie zostaje znaleziony sznur, co może oznaczać tylko jedno - sprawca wrócił i zamierza dokończyć to co już kiedyś zaczął. Kim jest morderca i jaki jest motyw jego czynów?

„Jeden krok przed śmiercią” jest to wciągający i nawet całkiem dobrze napisany thriller psychologiczny. Powiem Wam, że autorka zaserwowała czytelnikowi dużą ilość wrażeń. Przez jej styl pisania momentami czułam ciarki na plecach i musiałam rozejrzeć się po pomieszczeniu, w którym czytałam książkę, by upewnić się czy w pobliżu mnie nie znajduje się owy morderca. Jeśli są tutaj osoby, które boją się książek z mocnymi opisami, to mogę Was zapewnić, że możecie na spokojnie sięgnąć po tę lekturę. Żałuję jednak, że trupów nie było więcej (tak, zdaję sobie sprawę jak dziwnie to brzmi😅). Jeśli chodzi o akcję, to na początku było mi jej za mało i lektura tej książki strasznie mi się dłużyła, jednak z każdym kolejnym rozdziałem apetyt rósł w miarę jedzenia i akcja nabrała szalonego tempa, by na koniec zaserwować mi jedno wielkie wow. 


Bardzo spodobał mi się manewr zastosowany przez autorkę. Chodzi mi tutaj o występowanie rozdziałów z wizji mordercy. Było ich ciut mało, ale przymknę na to oko. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam czytać o tym co siedzi w głowie psychopaty, niż czytać fragmenty na temat jego schwytania. Zabójca bardzo mnie przeraził, byłam zszokowana, że mężczyźnie było ciągle mało i z każdym „aktem” chciał jeszcze mocniej i mocniej zniszczyć swoją ofiarę i za każdym razem starał się czerpać z tego jak największą przyjemność.

Czy książkę polecam? Jeśli są tutaj fani przemyślanych thrillerów, którzy lubią rozwiązywać trudne zagadki, to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję! Mogę powiedzieć, że „Jeden krok od śmierci” byłby idealnym prezentem pod choinkę dla każdego fana thrillerów oraz mocnych kryminałów.


I taka mała rada: Po przeczytaniu tej książki, warto sprawdzić, czy  przypadkiem pod Waszym łóżkiem nie znajduje się czerwony sznur i czy to Wy nie będziecie kolejną ofiarą mordercy...


Miłego dnia💕


PS. Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki😻


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs