Przejdź do głównej zawartości

"Baśka Murmańska i Lwy Północy" Sławomir Zagórski

 Cześć,

Jak większość z Was wie, jestem na trzecim roku Archiwistyki i zarządzania dokumentacja i już za rok, (o ile nic nie stanie na przeszkodzie), zostanę archiwistką. W ciągu tych trzech lat wiele razy słyszałam, że jako archiwista powinnam być również historykiem. Niestety niektórzy nie zauważają, że czasy się zmieniają i mój kierunek wyodrębni się jako nauka pomocnicza historii i nie powinnam mieć takiego nacisku na przedmioty historyczne, jednak jest inaczej😅 Koniec moich dygresji... Chciałam Was lekko wprowadzić w klimat książki historycznej, którą chcę Wam zrecenzować, ale chyba nie wyszło🙈

Mowa tutaj o książce Sławomira Zagórskiego pt. „Baśka Murmańska i Lwy Północy”. Kiedy zobaczyłam okładkę oraz krótki opis tego dzieła, wiedziałam, że muszę to zrecenzować. Może wstyd się przyznać, ale do tej pory nie słyszałam nic na temat Baśki, a powiem Wam, że jest to bardzo interesująca historia, o której będę opowiadać innym z uśmiechem na ustach.

Autor zabiera czytelnika w podróż w czasie do bolszewickiej Rosji. Mimo, że jest to książka stricte historyczna potrafi zaciekawić. Całość oparta jest na zapiskach z pamiętników żołnierzy, w  niektórych momentach znajdziecie nawet stare fotografie, które obrazują to co spotkało walczących na wschodnim froncie.

Najbardziej jednak spodobała mi się fotografia i opis spotkania Baśki i Józefa Piłsudskiego - z jednej strony byłam zaskoczona, a z drugiej nieźle się uśmiałam. A co tam się takiego wydarzyło i kim jest wspomniana przeze mnie Baśka? Musicie dowiedzieć się sami!

 Czy książkę polecam? Jeśli są tutaj fani historii, to lektura odpowiednia dla Was. Ale jeśli nie jesteś historykiem, a zaciekawiła Cię moja recenzja - śmiało przeczytaj „Baśka Murmańska i Lwy Północy”! Autor posłużył się prostym językiem, dzięki czemu będziesz wiedział/a o czym jest mowa oraz będziesz mógł/a przenieść się w czasie i zobaczyć co spotkało naszych przodków.


Bardzo dziękuję Wydawnictwu WarBook za egzemplarz recenzencki!


Miłego dnia 💞

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs