Przejdź do głównej zawartości

"Kontener" A.M.Ollikainen

Czy są tutaj z nami fani skandynawskich kryminałów?

Ja je wprost uwielbiam, dlatego też z miłą chęcią zgłosiłam się do recenzji jednej z nowości od Wydawnictwa Czarna Owca.

„Kontener” autorstwa A.M.Ollikainen, stanowi pierwszy tom fińskiej serii kryminalnej, która zapowiada się bardzo obiecująco! Jeszcze nigdy nie czytałam powieści, które wyszły spod pióra fińskich autorów - po tej lekturze muszę ten błąd szybko nadrobić. „Kontener” to wciągająca oraz  pełna mrocznych intryg historia.

W Helsinkach odnaleziono kontener ze zwłokami czarnoskórej kobiety. Ofiara została zabita poprzez utonięcie w zamkniętym pomieszczeniu, do którego ktoś celowo nadusił wody. Posesja, na której go odkryto, należy do jednego z najbardziej znanych i wpływowych biznesmanów w kraju. Kiedy komisarz policji - Paula Pihaja rozpoczyna śledztwo, ślady prowadzą do jego rodziny, ujawniając wieloletnie podejrzane przedsięwzięcia biznesowe w Namibii...

Nie wiem jak Wy, ale do momentu przeczytania tej książki, uważałam Finlandię oraz jej obywateli za spokojnych i bezproblemowych. Jednak po tej lekturze chyba nigdy nie odwiedzę tego kraju!

Autorzy mieli genialny pomysł na tak zawiłą intrygę. Wciągnęłam się w tę historię już od pierwszej strony. (Może odrobinkę przerosła mnie wielowątkowość  fabuły, jednak po krótkiej chwili dość szybko do niej przywykłam.)

W połowie historii jednak na chwilę straciłam zainteresowanie losami naszych bohaterów. Chyba potrzebowałam krótkiej przerwy na rozprostowanie nóg, po której znów wróciłam do czytania i wciągnęłam się na nowo. Jeśli zastanawiacie się, czy w „Kontenerze” jest duża ilość akcji, to mogę Wam powiedzieć, że jest jej aż nadto, co uważam za dużą zaletę tego dzieła.

Wątek z adopcją też był niczego sobie. Bardzo się cieszę, że autorzy poruszyli tak poważny oraz trudny temat w swojej powieści. Ten wątek zupełnie zmienił moje przypuszczenia co do zakończenia tej historii, ale...

No właśnie jest jedno „ale”. Do tej pory nie potrafię uwierzyć jakim cudem dałam się tak zagonić w pułapkę! Po raz pierwszy od dłuższego czasu, łykałam mylne tropy autorów jak pelikan, przez co kilka minut po skończeniu tej książki nie potrafiłam dojść do siebie.

I na koniec tradycyjne pytanie: czy książkę polecam? „Kontener” jest bardzo dobrym kryminałem, do którego pewnie sięgnę nie raz. Takiego zakończenia kompletnie się nie spodziewałam, więc jeśli lubicie powieści z dużym zwrotem akcji na samym końcu to szybciutko sięgajcie po te powieść!

Miłego dnia💕

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Choose Cthulhu 12: Cień spoza czasu

  „C ień spoza czasu ” autorstwa Giny Valris  to już 1 2  tom serii gier paragrafowych Choose Cthulhu, którą po prostu uwielbiam! Chyba nie muszę mówić, że cała kolekcja bardzo dobrze prezentuje się na mojej półce, prawda? Cały cykl został bardzo pięknie wydany - sam pomysł, by każda z tych części przypominała zniszczony dziennik, była strzałem w dziesiątkę... Zanim jednak przybliżę Wam „fabułę” historii, w której czeka na Was wiele trudnych decyzji, przypomnę: czym są gry paragrafowe. To taki rodzaj książki, w której czytelnik sam decyduje, jaki następny ruch wykona jego bohater - na końcu prawie każdej strony będzie czekać na Was wybór dwóch lub trzech opcji, które poprowadzą Was do kolejnego paragrafu... Powtarzacie ten „ruch” aż do momentu, w którym Wasze opowiadanie kończy się napisem „koniec”. Nic skomplikowanego, prawda? Jeszcze wczoraj byłeś Nathanielem Wingate Peasleyem, profesorem ekonomii politycznej na Uniwersytecie Miskatonic. Nagły atak amnezji zabrał ci pięć lat życia. K

"Demony przeszłości. Tom II" Monika Czugała

  „Tam, gdzie króluje miłość, wszystko inne przestaje mieć znaczenie...” "Demony przeszłości" to drugi tom dylogii Moniki Czugały, który kontynuuje dramatyczną i pełną napięcia historię Aymary. Główna bohaterka ponownie staje przed życiowym wyzwaniem, które tym razem jest jeszcze bardziej przerażające i skomplikowane. Gdy Aymara zaczyna wierzyć, że jej życie w końcu się ułoży, na horyzoncie pojawia się Teo – młodszy brat Morte, jeszcze bardziej bezwzględny i okrutny niż jego brat. Teo, zdeterminowany, by wykorzystać Aymarę w swojej chorej grze, nie spodziewa się jednak, że jego plany legną w gruzach. Zamiast triumfu, konfrontacja z Juanem Manuelem kończy się fiaskiem, a w rezydencji pojawia się tajemniczy gość, który może zagrozić wszystkim. .. Aymara staje przed trudnym wyborem: po której stronie stanąć? Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy dowiadujemy się, że nosi ona pod sercem dziecko, które ma odegrać kluczową rolę w przyszłości rodu. Ta informacja może

"Kamienne figurki" Lloyd Devereux Richards

  "Kamienne figurki" to thriller, który od pierwszych stron przyciąga uwagę nie tylko swoją intrygującą fabułą, ale także wyjątkowym wydaniem. Piękna, tajemnicza okładka oraz barwione brzegi książki ozdobione plątaniną gałęzi drzew idealnie oddają klimat opowieści, jak i skomplikowaną naturę fabuły. Lloyd Devereux Richards stworzył dzieło, które wciąga w swoje szpony od pierwszych stron i nie puszcza aż do końca. W gęsto zalesionych wąwozach południowej Indiany odnajdywane są zwłoki młodych kobiet. Każdej ofierze towarzyszy kamienna figurka, wyrzeźbiona na wzór magicznych posążków rdzennych plemion Papui-Nowej Gwinei. Dochodzenie prowadzi agentka Christine Prusik, główny antropolog sądowy w biurze FBI z Chicago. Dziesięć lat wcześniej badała podobne artefakty podczas prac terenowych w Nowej Gwinei. Teraz musi ustalić, czy sprawy są ze sobą powiązane, czy też mają do czynienia z koszmarnymi fantazjami zwyrodnialca. "Kamienne figurki" wyróżniają się na tle innych thri