Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2021

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz

Dzień dobry, Dzisiaj czas na recenzję „Zaginięcie” Remigiusza Mroza Jest to druga część serii o prawniczce Joannie Chyłce. Bardzo się cieszę, że ta część mnie nie zawiodła i mogę ją z czystym sumieniem zaliczyć do udanej kontynuacji, od której - gdyby nie egzaminy - nie mogłabym się oderwać Po raz kolejny Mróz doprowadził mnie do szału i irytacji, ponieważ zwodził mnie cały czas. Kiedy myślałam, że w końcu wiem kogo poszukują bohaterowie, to nagle nastąpił BUM i kolejny zwrot akcji i musiałam od nowa zaczynać typować podejrzaną osobę. Uwielbiam kryminały, które mają w sobie podobny efekt zaskoczenia, dzięki czemu wiem, że książka będzie należeć do jednych z dobrych, które czytałam Tym razem towarzyszymy Zordonowi oraz Chyłce w sprawie zaginionej, trzyletniej dziewczynki. Dziecko zaginęło bez śladu i to dosłownie - nie ma żadnych śladów włamania, krwi, czy narzędzia zbrodni. Dodatkowo przez całą noc, w domu letniskowym, był włączony alarm, a wszystkie okna i drzwi pozamykane. Wygląda na

"Posłaniec" Markus Zusak

Dzień dobry, Przychodzę do Was z recenzją książki Markusa Zusaka, (o którego jednej książce już napisałam kilka słów, dla zainteresowanych zapraszam na mój profil Pierwszy raz przeczytałam ją kiedy uczęszczałam do gimnazjum i od tamtej pory nie mogłam o niej zapomnieć. Nawet też zorganizowałam jednej znajomej karty podobne do tych, które dostawał tytułowy bohater Może przybliżę Wam treść... Bohaterem i tym samym narratorem jest Ed Kennedy, zwykły - do bólu przeciętny - młody człowiek, który jest świadomy, że zmarnował swoje życie. Widzi brata oraz siostry, którzy coś osiągnęli w swoim życiu, czyta też o osobach, które w jego wieku zostały otoczone chwałą i są ludźmi sukcesu. A on niestety tkwi w małym miasteczku i dorabia jako taksówkarz. Otacza się przyjaciółmi, którzy wiedzą podobne do niego życie, żadne z nich nie podejmuje żadnych działań by odmienić swoje życie. Do czasu... Ed dostaje pierwszego ASa, zaraz po tym jak bohatersko, (pod wpływem impulsu) powstrzymuje napad na bank. Zm

"Balladyna"

 Dzisiaj przychodzę z recenzją książki, której nie mogę zaliczyć ani do najlepszych, ani najgorszych powieści, które miałam okazję przeczytać. Nastawiałam się na wielkie wow, a tutaj niestety czułam i nadal czuję wielki niedosyt. „Balladyna” to zbiór 8 opowiadań, które mają pokazać czytelnikowi postać Balladyny w dzisiejszych czasach. Nie ukrywam kiedy zobaczyłam ją na półce w księgarni i przeczytałam opis wiedziałam, że muszę ją mieć i nie mogłam się doczekać aż dostanę ją w swoje ręce. Niestety moje wyobrażenia były większe niż rzeczywistość i jestem bardzo rozczarowana. Ta książka dostarczyła mi dużo emocji, czasami ziewałam i czekałam aż dane opowiadanie się skończy, czasami wciągnęłam się tak, że nie mogłam ani na moment odłożyć książki. Ale przyznam się, jedno opowiadanie sprawiło, że musiałam odłożyć książkę na kilka minut by nie myśleć co się dzieje w danym opowiadaniu albo przymykać oczy czytając bardzo realistyczne opisy Do gustu przypadło mi opowiadanie o architekcie i jego