„Przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów... jeszcze bliżej...”
Ludka Skrzydlewska po raz kolejny stworzyła historię, która zachwyca, bawi i rozpala emocje do czerwoności. „Prędzej piekło zamarznie” to opowieść, która wciąga czytelnika w sam środek malowniczej, choć burzliwej zimowej scenerii małego górskiego miasteczka Silver Springs.
Marigold Price stara się z całych sił utrzymać rodzinny pensjonat Silver Lodge na powierzchni po stracie ukochanego ojca. Jej determinacja, by radzić sobie samodzielnie, budzi podziw i współczucie. Silver Lodge to dla niej nie tylko dom, ale symbol wspomnień i wszystkiego, co kocha. Gdy wszystko wydaje się wracać do normy, a przygotowania do świąt wprowadzają atmosferę ciepła i spokoju, w miasteczku pojawia się Saint Ashford – przystojny, pewny siebie, ale i kontrowersyjny.
Saint, syn Lizzie – macochy Marigold – i dawny przyjaciel dziewczyny z dzieciństwa, powraca z niepokojącym planem przekształcenia spokojnego miasteczka w komercyjny kurort narciarski na wzór Aspen. Marigold, która pragnie chronić tożsamość swojego domu i miasteczka, wchodzi z nim w zacięty konflikt. Ich starcia są pełne napięcia, emocji i... iskier, które trudno zignorować.
Skrzydlewska mistrzowsko balansuje między ciepłem rodzinnych relacji, humorem, a namiętnością. Bohaterowie są pełnokrwiści i budzą sympatię od pierwszych stron – Marigold swoją determinacją i wrażliwością, a Saint swoim urokiem, choć nie brakuje mu arogancji. Relacja tej dwójki to prawdziwa emocjonalna karuzela, pełna zabawnych dialogów, wzruszających momentów i intensywnych, gorących scen, które rozgrzeją wyobraźnię każdego czytelnika.
Fabuła, choć osadzona w zimowym klimacie, pełna jest ciepła i świątecznej magii. Czytając, trudno nie poczuć się zainspirowanym, by czekać z niecierpliwością na pierwszy śnieg i ulepić bałwana – ci, którzy przeczytają ten tytuł, z pewnością zrozumieją to nawiązanie. Autorka nie tylko maluje piękną zimową scenerię, ale także tworzy opowieść o pasji, lojalności i walce o to, co naprawdę ważne.
Nie brakuje tu także momentów refleksji nad miłością, stratą i odnajdywaniem swojego miejsca w świecie. Choć napięcie i konflikty między bohaterami budują dużą część narracji, to finał przynosi satysfakcjonujące rozwiązania, które rozgrzeją serce nawet w najzimniejszy wieczór.
„Prędzej piekło zamarznie” to powieść idealna na zimowe wieczory – pełna humoru, emocji i namiętności. Z jednej strony bawi i rozczula, z drugiej porusza ważne tematy. Ludka Skrzydlewska po raz kolejny udowadnia, że potrafi stworzyć opowieść, która na długo pozostaje w pamięci. Dla fanów literatury obyczajowej i romansów to pozycja obowiązkowa!
Komentarze
Prześlij komentarz