Przejdź do głównej zawartości

"Za białymi goździkami. Zrodzeni" Sara Alex

 „Uważaj, gdy dostrzeżesz światło, za chwilę znów pochłonie cię mrok...”

Kontynuacja losów Anielin w drugim tomie serii "Za białymi goździkami" autorstwa Sary Alex przynosi czytelnikom kolejną dawkę emocji i zaskakujące zwroty akcji. Po lekturze pierwszej części byłam pełna oczekiwań i muszę przyznać, że autorka nie tylko je spełniła, ale także przewyższyła. Drugi tom to prawdziwy rollercoaster, który zasługuje na szczególną uwagę.

Sara Alex w drugim tomie pokazuje znaczący rozwój zarówno w kreacji bohaterów, jak i w swoim stylu pisania. Anielin przechodzi znaczną metamorfozę, a jej wewnętrzna walka jest przedstawiona w sposób, który momentami mnie przerażał, ale również głęboko poruszał. Autorka idealnie zagłębiła się w psychikę Anielin, co sprawiło, że jej postać stała się jeszcze bardziej wiarygodna i złożona.

Również postać Elizy, którą mogliśmy lepiej poznać dzięki opowiadaniu na Wattpadzie "Za białymi goździkami. Zepsuta", zyskała na głębi. Dzięki temu dodatkowi poznajemy fragmenty z jej życia, które rzucają nowe światło na jej działania w drugim tomie. Eliza staje się postacią wielowymiarową, pełną sprzeczności, co czyni ją jeszcze bardziej fascynującą.

W "Za białymi goździkami. Zrodzeni" autorka zdecydowała się na wprowadzenie nowych perspektyw narracyjnych. O ile pierwszy tom opowiadany był głównie z punktu widzenia Anielin, o tyle w drugim tomie do głosu dochodzą trzy osoby. To zabieg, który nadaje historii dodatkowej dynamiki i pozwala na lepsze zrozumienie motywacji poszczególnych bohaterów. Sara Alex mistrzowsko prowadzi narrację, trzymając czytelnika w nieustannym napięciu i wciągając go w wir wydarzeń.

Fabuła drugiego tomu jest pełna zaskakujących zwrotów akcji i plot twistów, które sprawiają, że trudno jest oderwać się od czytania. Autorka umiejętnie manipuluje naszymi oczekiwaniami, ukazując, że nic nie jest takie, jakie się wydaje. To, co w pierwszym tomie było oczywiste, w drugim zostaje podważone, a bohaterowie, których uważaliśmy za złych, okazują się mieć znacznie więcej do zaoferowania.

Sara Alex w "Za białymi goździkami. Zrodzeni" pokazuje niesamowitą umiejętność zagłębiania się w psychikę swoich bohaterów. Anielin, która w pierwszym tomie budziła naszą sympatię, teraz momentami przeraża swoją determinacją i siłą, z jaką walczy o swoje życie. Jej zmagania są przedstawione z taką intensywnością, że czytelnik nie może pozostać obojętny. To, co przeżywa Anielin, jest przerażające, ale jednocześnie fascynujące, a jej droga do zrozumienia siebie samej to prawdziwa emocjonalna podróż.

Zakończenie książki pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi, co sugeruje możliwość kontynuacji. Jest to zabieg, który z jednej strony daje czytelnikom nadzieję na kolejną część, a z drugiej pozostawia ich w niepewności. Czy autorka zdecyduje się na kontynuację? Tego na razie nie wiadomo, ale otwarte zakończenie daje na to dużą szansę.

Czy książkę polecam? "Za białymi goździkami. Zrodzeni" to książka, którą zdecydowanie polecam. Sara Alex pokazała, że potrafi tworzyć nie tylko intrygujące fabuły, ale również głębokie, wielowymiarowe postacie. Drugi tom nie tylko odpowiedział na wiele pytań, które miałam po lekturze pierwszego tomu, ale także wprowadził nowe wątki, które trzymają w napięciu od początku do końca. Autorka zrobiła ogromny progres w swoim warsztacie pisarskim, co widać na każdej stronie. To książka, od której trudno się oderwać, a ostatnie sto stron to prawdziwy emocjonalny rollercoaster.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs