„Dlaczego akurat dziś drży jej dłoń? Robiła to setki razy....” „Cecylia” autorstwa Eli Downarowicz to już czwarta powieść tej autorki, której książki już zawsze będę brać w ciemno. Tym razem Downarowicz postanowiła zaskoczyć swojego czytelnika i zamiast spokojnej powieści obyczajowej, (w których to porusza historie kobiet, z którymi mogą utożsamić się wiele czytelniczek), w nasze ręce oddaje powieść sensacyjną, którą rozpoczyna z dużym rozmachem... Cecylia i Celina, jednojajowe bliźniaczki, wszystko w życiu robiły razem. Do czasu, aż jedna z nich podejmuje decyzję, by zostać tajną agentką rządową. Wtedy drogi sióstr się rozchodzą, by los splótł je ponownie po dziesięciu latach w Grecji. Porwanie jednej, w dniu trzydziestych urodzin, motywuje drugą i kolegów po fachu do wzmożonego działania. Akcja ratunkowa nader często jednak przybiera inny bieg, niż pierwotnie założony, tym bardziej, że i w polskich strukturach komuś bardzo zależy, by poświęcić życie agentki kosztem wyższych celów.