Przejdź do głównej zawartości

"Wirus" Adam Ostaszewski


Pandemia nie odpuszcza, a kolejne jej fale wstrząsają światem, co doprowadza do drastycznej zmiany układu sił politycznych i powstania brutalnych reżimów.

窗体底端

„Wirus” autorstwa Adama Ostaszewskiego to książka z gatunku political fiction, której byłam bardzo ciekawa, jednak nie potrafiłam zdecydować czy po nią sięgnąć, czy też nie. Po licznych wewnętrznych kłótniach z samą sobą postanowiłam zaryzykować i sięgnąć po tę lekturę, ponieważ byłam ciekawa jaką alternatywną wizję popademicznego państwa przygotował dla mnie autor.

Andrzej Ranecki, zdegradowany oficer Europejskiej Służby Bezpieczeństwa, dostaje szansę powrotu na dawne stanowisko. Ma schwytać ostatniego z Szesnastu – międzynarodowej grupy terrorystycznej – który zagraża nowemu porządkowi. Od powodzenia tej operacji zależy dalsza kariera funkcjonariusza. Konfrontacja z Szesnastym przybiera jednak niespodziewany obrót, a prawda o epidemii, którą wkrótce pozna Ranecki, jest bardziej przerażająca, niż kiedykolwiek mógł podejrzewać…

Niestety do tej pory mam dość mieszane uczucia co do tej historii - z jednej strony fabuła bardzo mi się podobała, a z drugiej (przez kilka wad) czuję pewien niesmak, który nadal towarzyszy mi jak tylko pomyślę o tym tytule.

Przyznam, że początek był bardzo dobry, w pełni kupił moją uwagę oraz sprawił, że chciałam czytać dalej, niestety później coś się zmieniło... Pan Adam stworzył wielowątkową powieść, jednak nie wszystkie poruszone w niej kwestie przypadły mi do gustu - zamiast mnie zachęcić wręcz odpychały mnie od dalszej lektury.

Atutem „Wirusa” jest przede wszystkim wątek sensacyjny - w pewnym momencie akcja pędzi jak z bicza strzelił, co czasami powodowało w mojej głowie lekki chaos, ponieważ nie byłam w stanie od razu pojąć co takiego się właśnie wydarzyło, jednak takich sytuacji było stosunkowo mało.

Na miejscu autora poświęciłabym więcej czasu na wykreowanie bohaterów swojej powieści. Niestety większość postaci była dla mnie zbyt płytka, wręcz nijaka - brakowało mi fragmentów, dzięki którym mogłabym ich lepiej poznać... Niektórzy z Was mogą uważać, że czepiam się na siłę, jednak jestem zwolenniczką barwnych bohaterów, którzy przez swój charakter nie pozwolą mi zbyt szybko o sobie zapomnieć.

Czy książkę polecam? „Wirus” jest dobrą książką (do bardzo dobrej jej trochę brakuje), która miała duży potencjał, jednak wykonanie nie do końca mnie kupiło. Jestem pewna, że kiedy autor popracuje odrobinkę dłużej nad swoim warsztatem stworzy dla nas historię, którą każdy z nas będzie tylko i wyłącznie chwalić.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs