Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

"Uranova" Lenka Elbe

„Tylko przy tym, co zawsze dojdzie do swego końca, łatwo jest stwierdzić, jak to się zaczęło. Tylko że... gdzie jest początek tego, co nie kończy się nigdy?” Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jakby to było być nieśmiertelnym? Uważacie tę cechę za przekleństwo, czy jednak szansę na lepsze życie? „Uranova” autorstwa Lenki Elbe, stanowi oryginalną, przekraczającą granice gatunkowe oraz kipiącą pomysłami radioaktywną powieść. Piszę tę recenzję kilka dni po przeczytaniu tej książki, ponieważ potrzebowałam chwili by się pozbierać. Czemu? „Uranova” jest trudną, ale zarazem piękną historią, o której szybko nie zapomnę. Poznajcie Henrego, który postanawia zmierzyć się z traumą i odwiedza Jachymów. To właśnie w tych okolicach, w sierpniu 1968 roku straciła życie jego narzeczona - Angela. Ostatnią rzeczą, jaką jej narzeczony słyszy od niej przez telefon, jest słowo „chleb”. Potem dziewczyna dosłownie zapadła się pod ziemię. Mężczyzna nie wie, że jego przyjazd do uzdrowisk zmusi go do bycia ob

"Czarownica" Finbar Hawkins

„Czarownica” autorstwa Finbar’a Hawkins’a, stanowi opowieść pełną magii, zemsty, oraz siły kobiet, które w obliczu zagrożenia stają się silne jak nigdy wcześniej. Jestem totalnie zaskoczona tą historią, nie spodziewałam się, że wciągnę się w nią do takiego stopnia, że przeczytam ją w jeden poranek! Kilkunastoletnia Evey oraz jej młodsza siostra Dill są świadkami brutalnego morderstwa matki dokonanego przez łowców czarownic. Dziewczynkom udaje się uciec w ostatniej chwili. Zrozpaczona nastolatka przysięga sobie, że nie spocznie dopóki nie dopadnie morderców. Eveey zaślepiona chęcią zemsty oraz zazdrością postanawia odebrać młodszej siostrze wróżebny kamień, który dała jej matka oraz zostawia ją samą na sabacie czarownic. Dziewczyna nie wie, że tym samym skazuje swoją siostrę na niebezpieczeństwo, które może kosztować ją wiele, nawet jej własne życie... „Czarownica” stanowi kolejny tytuł, który zaraz po „Królewskiej buntowniczce” kupił mnie swoją oprawą graficzną. Dopóki nie sięgnęłam po

"Furia" Marcel Moss

„Przez świat przetacza się fala totalnego zdziczenia i furii...” Dzisiaj przychodzę do Was by szepnąć Wam kilka słów na temat najnowszej książki Marcela Mossa, której premiera zaplanowana jest na 7 września. Jak wiecie jest to mój ulubiony autor, którego powieści czytam na bieżąco (w przeciwieństwie do R. Mroza, za którym już nie nadążam...), lecz spokojnie moja recenzja jest jak najbardziej obiektywna, dlatego zapnijcie pasy i przygotujcie się na jazdę bez trzymanki! „Furia” stanowi bardzo dobry kryminał, który nie należy do tych zbyt „krwistych”. Pomimo, że tytuł ten przeczytałam ponad tydzień temu to nadal nie potrafię o nim zapomnieć. Jest to coś zupełnie nowego w twórczości tego autora - do tej pory przywykłam do mocny thrillerów psychologicznych, które nie pozwalały zbyt szybko o sobie zapomnieć - jednak nie macie się co martwić, najnowsza powieść tego autora trzyma podobny poziom (jak nie lepszy) co jego poprzednie dzieła. Poznajcie komisarza Konrada Tajnera, który przejmuje spr