Przejdź do głównej zawartości

"W otchłani strachu" Alex Finlay

 

„Kiedy spadamy w otchłań strachu, mamy dwie możliwości: poddać się albo walczyć do upadłego...”

„W otchłani strachu” autorstwa Alexa Finlay’a, stanowi dość mroczny thriller, który - jak na razie - jest jedną z lepszych premier tego roku.  Sięgnęłam po tę lekturę głównie przez jej okładkę, która klimatem przypominała mi ostatnia książkę od Adriana Ksyckiego - „Telepata". (Chyba nie muszę Wam mówić, że spodobała mi się tak samo jak wyżej wymieniona powieść.) Po przeczytaniu tego dzieła mogę powiedzieć jedno: jako fanka thrillerów zostałam zaspokojona w stu procentach!

Poznajcie Matt’a Pine, który otrzymuje wiadomość o śmierci najbliższych mu osób. Jego matka, ojciec, brat oraz siostra zostali ofiarami nieszczęśliwego wypadku podczas rodzinnych wakacji. Pomimo przypuszczeń miejscowej policji, FBI oraz Departament Stanu mają całkowicie inne zdanie o tym wypadku...
Po raz kolejny rodzina chłopaka trafia na pierwsze strony gazet - pierw trafiła tam przez starszego brata Matt’a, który odsiaduje wyrok za zamordowanie swojej dziewczyny...
Po powrocie do rodzinnego miasta chłopak zmaga się z wrogością mieszkańców i wspomnieniami, o których wolałby zapomnieć. Tymczasem śmierć jego rodziny staje się coraz bardziej podejrzana oraz powiązana ze sprawą jego starszego brata...

„W otchłani strachu” należy do jednego z lepszych zagranicznych thrillerów, jaki miałam okazję ostatnio czytać. Prawie przez całą lekturę czułam ciarki na plecach, słowo. Autor stworzył świetny klimat, który sprawił, że cały czas podczas czytania miałam wrażenie jakby ktoś za mną stał i mnie obserwował - co momentami było bardzo przerażające...
 
W książce mamy dużą ilość akcji, która wciąga już od pierwszego rozdziału oraz sytuacje, które spowodują u Was szybsze bicie serca - czy można chcieć coś więcej od thrillera? Ta powieść to istny rollercoaster! Z każdym rozdziałem akcja przyspiesza coraz bardziej, by zaprowadzić Was do kulminacyjnego momentu, po którym już nie sposób jest się oderwać od tej lektury.

Jest to kolejna książka, której fabuła dzieje się w teraźniejszości oraz przeszłości. Dzięki płynnym przejściom pomiędzy nimi, lekturę tę czyta się bardzo szybko - nie będziecie zmuszeni zatrzymywać się co każdy rozdział, by poukładać sobie wszystkie wydarzenia w głowie, ponieważ autor zrobił to za Was.

Czy książkę poleca? No oczywiście, że tak! Ta powieść aż kipi od nadmiaru akcji, przez która ciężko jest oderwać się od czytania. (Zamiast uczyć się do ostatniego egzaminu, zerwałam nockę by przeczytać tę powieść przed wschodem słońca - po prostu musiałam wiedzieć jak zakończy się ta historia.) Fabuła „W otchłani strachu” poprowadzona jest z wielu punktów widzenia, co nadaje większego pazura jest książce oraz pobudza ciekawość czytelnika.

Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza?🤓
Miłego dnia💞

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs