Przejdź do głównej zawartości

"Wtorek" Kuba Fiderkiewicz

 

„Co się stanie, gdy przekroczysz wszystkie swojego granice?”

Dzień dobry,

Dzisiaj przychodzę do Was z lekturą, którą chciałabym by przeczytała jak największa ilość czytelników. Dlaczego? Ponieważ jest szczera do bólu i zmusi do refleksji na niektóre kwestie, które w naszym otoczeniu obserwowane są coraz częściej. Mam na myśli powieść, która nosi dość prosty tytuł: „Wtorek”, autorstwa Kuby Fiderkiewicza. Okładka jest zbyt pospolita, prawda? Pewnie gdybym przebywała w księgarni, to nie zwróciłabym na nią uwagi, a szkoda, ponieważ jest to jedna z nielicznych książek, z drugim dnem.

Jest to historia, którą poznajemy od skutku pewnych zdarzeń, w którym to główny bohater - Wiktor, trafił na SOR, zakuty w kajdanki. Jeden, pozornie niczym nie wyróżniający się, wieczór z żoną rozpoczyna przyspieszony proces autodestrukcji, którego nic nie jest w stanie zatrzymać... Czy to możliwe, by z dnia na dzień zmienić się w kogoś innego? A może to świat oszalał i wszelkie reguły przestały obowiązywać? Wolność bywa bardziej niebezpieczna, niż nam się wydaje...

Mimo, że miałam pewne podejrzenia czemu mężczyzna trafił do szpitala w towarzystwie policjantów, to nie zepsuło mi to frajdy z czytania. Początek całej historii szedł mi dość opornie - nie potrafiłam przyzwyczaić się do stylu pisania autora, jednak po skończeniu pierwszego rozdziału było już tylko lepiej.

Zdaję sobie sprawę, że długość rozdziałów może zniechęcić Was do czytania. Sama miałam z tym problem, jednak z każdą kolejną stroną moja ciekawość zaczęła coraz bardziej rosnąć i w pewnym momencie nie potrafiłam przestać czytać.

Teraz kilka słów o bohaterach... „Wtorek” należy do tych lektury, w których nie byłam w stanie polubić żadnego z jej bohaterów.Owszem mogłabym polubić Wiktora, jednak przez to co go spotkało, bardziej mu współczułam niż starałam się go polubić. Strasznie spodobała mi się analiza zachowań postaci - jest bardzo dogłębna, dzięki czemu w historii tej brak jest niedomówień. Jeśli chodzi o postać żony Wiktora to znienawidziłam ją z całego serca. Jak można być tak okrutnym człowiekiem?

Do gustu również przypadł mi realizm całej fabuły - co też spowodowało mój smutek po przeczytaniu tej książki. Dlaczego? Ponieważ poznałam historię małżeństwa Wiktora od a do z. Dzięki nim poznałam też smutne uroki dorosłego życia oraz widziałam jak powoli rozpada się ich związek. Zobaczyłam też jak wysokość pensji wpływa na relacje pomiędzy dwojgiem ludzi oraz z przykrością patrzyłam jak Wiktor się stacza...

Czy książkę polecam? Nie jest to gruba powieść - jest wprost idealna na jeden wieczór, dlatego też zachęcam Was do jej przeczytania :)

Miłego dnia💕

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs