Jak
Wam idzie budowanie formy na lato? Wolcie ukrywać się przez dwa
miesiące i jeść, przez cały rok, to co sprawia Wam radość, czy jednak
dbacie o swoją figurę przez cały rok? U mnie różnie z tym bywało, więc z
przyjemnością sięgnęłam po nowość w księgarniach, czyli „Pośladki w
górę! Kompleksowy trening i praktyczna wiedza” od Pani Kasi Bigos.
Była to dość ciekawa przygoda, rzadko kiedy sięgam po takiego rodzaju poradniki, jednak ten bardzo przypadł mi do gustu. Książka ta składa się z trzynastu rozdziałów oraz krótkiego podsumowania, z których dowiecie się wszystkiego, czego potrzebujecie, aby obudzić swoje mięśnie pośladkowe, dzięki czemu zobaczycie poprawę w funkcjonowaniu całego ciała. Może nie wykonywałam ćwiczeń - zaproponowanych przez autorkę, przez dłuższy okres, jednak zauważyłam poprawę w niektórych częściach mojego ciała i coraz rzadziej narzekam na okropne bóle w tych miejscach.
We wstępie do gustu przydał mi element, w którym autorka przedstawiła swoją osobę. Ułatwiło mi to zżycie się z tą pozycją oraz sprawiło, że na całość zaczęłam spoglądać bardziej przychylnym okiem. „Pośladki w górę!” podzieliłabym na dwie części: część teoretyczna oraz praktyczna. Uwierzcie mi, ten poradnik byłby zbyt pusty bez tego pierwszego elementu, ponieważ autorka cały czas podkreśla, że ważne jest byśmy poznali budowę, interesujących nas, mięśni i ich funkcje, co może utrudnić ryzyko wystąpienia kontuzji. Na koniec każdego rozdziału otrzymacie listę źródeł, z których korzystała autorka, co jest bardzo pomocne, w przypadku gdybyście chcieli poszerzyć Waszą wiedzę na poszczególne tematy.
Poza
opisem mięśni, Pani Kasia skupiła się również na charakterystyce postaw
naszego ciała oraz jakie możliwe wady mogą w niej występować. W swojej
książce autorka podkreśla, że w budowie naszego ciała mamy wpływ nie
tylko my sami, ale i nasze geny, dlatego też nie każdy z nas może
posiadać tyłek niczym J. Lo - z tego względu też nie powinniśmy
porównywać siebie do innych - co bardzo mi się spodobało.
Nie zabraknie tutaj informacji na temat uszkodzeń mięśni, czy też w jaki sposób powinnyśmy rozplanować nasz trening, (ile powtórzeń, jak długa przerwa pomiędzy seriami, jak często powinniśmy ćwiczyć). Z racji tego, że lubię eksperymentować w kuchni spodobał mi się podrozdziały, w których autorka podała przepisy na 4 przykładowe posiłki przed treningiem i zaraz po nim. Te ostatnie koniecznie muszę wypróbować, ponieważ uwielbiam musy, w każdej postaci i o każdym smaku!
Jak już jesteśmy po części teoretycznej, czas na praktykę! Wiecie, że nasza rozgrzewka powinna składać się z trzech części? Dla mnie była to zupełna nowość, więc cieszę się, że ten wątek został tutaj poruszony. Dziękuję też Pani Kasi za przybliżenie mi rodzai gum do ćwiczeń oraz dodatkowych obciążeń, które powinnam wykorzystywać do różnego rodzaju ćwiczeń - ich krótka charakterystyka jest bardzo pomocna! Bigos poruszyła w swoim dziele wątek ćwiczeń przed i po urodzeniu dziecka - przyszłe lub młode mamy zachęcam do zapoznania się z tym bardzo interesującym rozdziałem.
Jeśli chodzi o ćwiczenia główne na pośladki, to Pani Kasia podzieliła je na 5 modułów:
1)Ćwiczenia w pozycji stojącej,
2)Ćwiczenia w klęku podpartym,
3)Ćwiczenia w pozycji leżącej,
4)Ćwiczenia z wykorzystaniem ławeczki,
5)Ćwiczenia złożone.
Nie muszę chyba wspominać, że każde z tych modułów zostało opisane w najdrobniejszych szczegółach oraz nie zabraknie tutaj informacji na temat błędów, które możemy popełniać w czasie wykonywania poszczególnych ćwiczeń. Bardzo pomocne były tutaj liczne zdjęcia, za co bardzo dziękuję, ponieważ jestem wzrokowcem i łatwiej było mi zrozumieć jak mam wykonać dany element.
Czy poradnik polecam? Jeśli szukasz książki, która zmotywuje Cię do ćwiczeń i do pozytywnego nastawienia, to „Pośladki w górę!” jest książką stworzoną dla Ciebie! A mi nie pozostaje nic innego jak ćwiczyć dalej i zobaczyć jak powoli zmienia się moje ciało :)
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz