Przejdź do głównej zawartości

"Idealna terapeutka" Alex Dahl

 „Jako jej terapeutka, znasz jej najmroczniejsze sekrety. Ale dlaczego ona zna twoje?”

Dzień dobry,
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzja wczorajszej premiery od Wydawnictwa Filia. Mowa tutaj o kolejnym thrillerze psychologicznym od Alex Dahl, który nosi tytuł „Idealna terapeutka”. Było to moje kolejne spotkanie z warsztatem pisarskim tej autorki, które zaliczę do udanych i z ręką na sercu mogę Was zapewnić, że autorka nadal trzyma poziom. Dahl udowodniła po raz kolejny jak doskonale radzi sobie ze spowodowaniem strachu, czy niepewności u swojego czytelnika. „Idealna terapeutka” jest pierwszą powieścią, w której nie byłam w stanie zaufać żadnemu z jej bohaterów!

Moi mili poznajcie dr Kristinę Moss, (swoją drogą bardzo podoba mi się jej nazwisko i to nie tylko dlatego, że takie same posiada jeden z moim ulubionych pisarzy...), która pracuje w centrum Oslo jako terapeutka. Z chłodnym profesjonalizmem, dzięki któremu dotarła na szczyt, pomaga klientom rozwiązywać ich życiowe problemy. Niestety nasza bohaterka sama toczy walkę z demonami przeszłość. Kiedy Kristina myślała, że wygrała w końcu bitwę ze swoją przeszłością, w jej gabinecie zjawia się pacjenta Leah. Iverson jest znaną pisarką, która błaga swoja terapeutkę, by ta przyjechała do jej domku w lesie. Początkowo Kristina podchodzi do prośby z dystansem, jednak kiedy jej pacjentka znika bez śladu, postanawia pojechać do tajemniczego miejsca, ponieważ podejrzewa, że Leah grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. W domku jednak nie zastaje swojej pacjentki. Zamiast tego znajduje rękopis Iverson, a czytając go, uświadamia sobie, że główna bohaterka jest zatrważająco znajoma...

Alex Dahl stworzyła niepowtarzalny klimat książki - „Idealna terapeutka” aż kipi skandynawskim klimatem. Pisarka w ciekawy sposób opisała domek Leah i jego otoczenie - aż zapragnęłam się w nim znaleźć. Ogólnie książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza z nich niestety spowodowała u mnie znużenie. Autorka skupiła się w niej głównie na opisaniu tła fabuły oraz przybliżeniu czytelnikowi portretów psychologicznych bohaterów. Zbyt mała ilość dialogów, a masowość opisów spowodowały, że książkę przeczytałam nie w jeden dzień, a w dwa - po skończeniu pierwszej części, mój mózg potrzebował przerwy od lektury. Jednak później było już tylko lepiej - akcja zaczęła biec jak szalona. Ostatni element książki kupił mnie w zupełności. Pomimo, że domyśliłam się niektórych powiązań między bohaterami, to byłam zaskoczona w jaki sposób autorka zakończyła niektóre wątki.


Pisarka po raz kolejny udowodniła, że opanowała do perfekcji skakanie między teraźniejszością, a przeszłością wydarzeń. Podczas czytania nie musiałam zgrzytać zębami, ani powracać do poprzednich rozdziałów, by poukładać sobie wszystko w głowie - autorka przedstawiła wszystko w bardzo przyjemny sposób. Również przeskoki pomiędzy pobocznymi wątkami fabuły zasługują na pochwałę. 


Brawa autorce należą się również za portrety psychologiczne bohaterów. Dahl rozłożyła ich osoby na czynniki pierwsze, dzięki czemu w zupełności mogłam poznać co siedzi w ich głowach oraz ich okrutną przeszłość. Wisienką na torcie okazała narracja pierwszoosobowa, która tylko spotęgowała moje doznania płynące z czytania tej lektury. (Malutka rada: nie dajcie się zwieść niewinności bohaterów!)


Czy książkę polecam? Jasne, że tak! Jest to lektura obowiązkowa dla fanów thrillerów psychologicznych. Owszem początek może Was zniechęcić do dalszej lektury, jednak później jest już tylko lepiej. Alex z każdym rozdziałem powoli odkrywa kolejne karty, czym pobudzi Waszą ciekawość, która nie pozwoli odłożyć książki przed przeczytaniem jej ostatniego zdania.


„Jesteś jej terapeutką. Ona jest twoją klientką. Ale tutaj, w lesie... nic nie jest takie, jak się wydaje.”


Miłego dnia💕


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs