„Dzisiaj nieodwołanie, pozbawię życia człowieka. Nie będzie ucieczki...”
Dzień dobry,
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki „Wszystkie strachy”, autorstwa Natalii Szyszkowskiej.
Pozycja ta stanowi monolog głównego bohatera, z którego dowiecie się:
Co
dzieje się z człowiekiem, który postanawia zabić innego człowieka? Czy
wyznacza on datę oraz drogę do celu? Nic bardziej mylnego! Morderca
analizuje wszystkie za i przeciw i... czeka aż nadejdzie ten czas. Czas
morderstwa. Czas spełnienia. Czas zadośćuczynienia.
Sięgnęłam po tę lekturę z dwóch przyczyn:
1)Okładka - zawiera w sobie pewien mrok. Patrząc na nią czułam, że podczas czytania nie raz będę miała gęsią skórkę,
2)Opis
- pewnie już zauważyliście, ale uwielbiam książki, które poruszają
tematy morderców, czy psychopatów. Zdaję sobie sprawę jak to brzmi, ale
każdy ma swoje fanaberie...
Ale wracajmy do książki! Opis wraz ze
świetną okładką, zapowiada nam dobry thriller psychologiczny i dokładnie
to serwuje nam ta autorka w swoim debiucie.
Kiedy skończyła
czytać i dowiedziałam się, że jest to pierwsza książka Pani Natalii,
byłam zaskoczona. Zazwyczaj kiedy czytam debiuty, znajdę kilka
elementów, do których muszę się przyczepić, jednak tutaj nie mam do
czego...
Na plus tej książki zasługuje sposób przedstawienia całej
historii. „Wszystkie strachy” zawiera strasznie małą ilość dialogów,
przez co całość stanowi pewnego rodzaju monolog głównego bohatera.
Momentami - podczas czytania - miałam wrażenie, że prowadzę rozmowę z
naszym bohaterem, który wprowadza mnie do swojego życia. Mogłam
dowiedzieć się m.in., o jego dzieciństwie, czy rodzinie. Pani
Natalia w świetny sposób ukazała tło, w którym „rozwijał” się nasz
bohater, co sprawia, że po skończeniu mojej przygody z lekturą, zaczęłam
analizować własne życie.
Jeżeli chodzi o szybkość czytania, to „Wszystkie strachy” jest idealną pozycją na jeden wieczór i to nie tylko za sprawą objętości tej lektury, ale i umiejętności autorki do pobudzenia ciekawości czytelnika.
Czy książkę polecam? Tak! Zobaczycie, po pierwszym rozdziale całkowicie zatracicie się w tej historii. Zaczniecie analizować życie głównego bohatera i całkowicie zapomnicie o otaczającej Was rzeczywistości. Mogę Was zapewnić, że szybko nie zapomnicie o tej lekturze!
Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Zapraszam do komentowania🤓
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz