Dzień dobry,
Dzisiaj
opowiem Wam kilka słów na temat jednej z najnowszych premier od
Wydawnictwa Muza. Mam na myśli pozycję pt. „Grzeszny rok”, w którym
możemy przeczytać historie napisane przez K.N.Haner, Kingę Litowiec,
K.C.Hiddenstorm, Joannę Gajewczyk, D.B.Foryś, Małgorzatę Falkowską,
Alicję Skirgajłło, Izę Maciejewskiej, Anielę Wilk, Martę Matulewicz,
Darię Skiba, Annę Crevan oraz Paulinę Świst.
Nie wiem jak Wy, ale
ja polubiłam sięgać po antologie, ponieważ każdy z czytelników może
znaleźć coś dla siebie, z racji tego, że każda historia jest inna.
Kolejnym powodem jest fakt, że dzięki tej lekturze mogłam poznać pióra
innych autorek, których do tej pory nie znałam. Może wstyd się przyznać,
ale nie czytałam wcześniej żadnej historii napisanej przez Panią
Paulinę i po przeczytaniu jej krótkiego „dzieła”, muszę szybko nadrobić
zaległości! Dzięki tej książce mogłam zobaczyć jak z krótką formą radzą
sobie dobrze znane mi autorki i cóż mogę rzec - dziewczyny spisałyście
się na medal!
„Grzeszny rok” składa się z 13 opowiadań - każdy z
nich obejmuje inny miesiąc w roku, plus czytelnicy dostali dodatek w
postaci „Sylwestra” od Świst. Nie będę Wam opowiadać o czym opowiadają
poszczególne miesiące, tylko wspomnę, które z nich najbardziej przypadły
mi do gustu:
Numerem jeden jest dla mnie historia K.N.Haner, która
na początku wydawała mi się schematyczna, wręcz oklepana, jednak
zakończenie mocno mnie zaskoczyło... Jeśli chodzi o zakończenie, to
jeszcze bardziej zaskoczyła mnie Pani Aniela, wiedziałam, że wszystkiego
mogę się po niej spodziewać, jednak ta historia zmiotła mnie z planszy!
Pani D.B.Foryś zapewni Wam wiele zwrotów akcji, a jak wiecie uwielbiam
kiedy coś się dzieje. Na
koniec chciałabym wspomnieć o opowiadaniu Małgorzaty Falkowskiej.
Autorka w swojej części udowodniła, że miłość jest nieprzewidywalna!
Jeśli chodzi o całość to muszę przyznać, że autorki tworzą zgrany zespół. Mimo, że każda z nich ma inny styl pisania, to razem stworzyły dość dobre dzieło. Lektura tej pozycji zapewni Wam wiele skrajnych emocji, raz poczujecie dreszcze, namiętność, a niekiedy smutek. Historie pobudzą Wasze zmysły i zawładną Waszym ciałem. Na plus zasługuje fakt, że nie wszystkie opowiadania kończą się happy endem, dzięki czemu dzieło to jest bardziej realistyczne. Książkę tę przeczytacie w maks kilka dni, a to za sprawą krótkich historii, które pochłaniają już od pierwszej strony. I na koniec chciałabym wspomnieć, że bardzo ciekawym bonusem tej książki jest dołączenie, do końca każdego opowiadania, kalendarza świąt nietypowych. W komentarzu możecie podać swoją datę urodzenia, to zdradzę Wam jakie jest tego dnia święto 🤗
Kto z Was czyta? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Zapraszam do komentowania🤓
Miłego dnia💕
Komentarze
Prześlij komentarz