Przejdź do głównej zawartości

"Wyspa Sachalin" Eduard Wierkin

 Dzień dobry,

W dzisiejsze, niedzielne popołudnie przychodzę do Was z recenzją książki Eduarda Wierkina pt. „Wyspa Sachalin”. Co mogę powiedzieć o tej książce? Kiedy zobaczyłam opis wydawniczy tego dzieła, pierwszym co mi przyszło na myśl było: „ to będzie podobne do Metra 2033, które mam na swojej liście”, więc jak możecie się domyślić musiałam sięgnąć po tę pozycję. Czy się zawiodłam? O tym za chwilkę🤓

Czym jest właściwie tytułowa wyspa? Jest to wyspa, która wraz z Japonią stanowi jedyne miejsce godne do życia dla ludzi, którzy przetrwali wielką wojnę. Reszta ziem została zniszczona przez bomby atomowe rzucone mi.in., przez Koreę Północną oraz Amerykę. Żeby tego było mało, na świecie szerzy się zaraza, od której każdy ucieka i szuka spokojnego miejsca do życia.
Kto żyje na Wyspie Sachalin? Czy ludzie tam są tymi „dobrymi”, czy tymi „złymi”? Obywatelami tej wysepki są m.in., złodzieje, czy mordercy, którzy nie nadają się do życia wśród „normalnych" ludzi. Na wyspie, brakuje żywności, czy wody nadającej się do picia - przez co przeżycie chociaż dwóch dni na Sachalin wydaje się cudem.
Na wyspę trafia futurolożka Lilak, która chce się przekonać na własne oczy jakie warunki panują na tej wyspie...
Jak zakończy się ta podróż? Tego już musicie dowiedzieć się sami!

Jeśli chodzi o moją ocenę, muszę Wam powiedzieć, że na początku miałam straszny problem z czytaniem tej książki. Mógł na to wpłynąć fakt, że jest to dopiero moje drugie podejście do książki z gatunku postapokaliptycznego oraz musiałam przywyknąć do pióra tego autora.


Nie powiem, że styl pisania jest zły, ale po prostu potrzebowałam do niego więcej czasu. Więc niektórym ta książka może od razu przypaść do gustu, a niektórym niestety nie - dlatego proszę byście się nie zniechęcali do „Wyspy Sachalin” już na samym początku, bo później już będzie tylko lepiej🤓


Na początku również brakowało mi akcji, wolałabym by było ich więcej oraz początkowe, długie opisy mnie znużyły. Ale po czasie zrozumiałam, że opisy te były/są potrzebne by czytelnik mógł poznać lepiej tytułową wyspę, jej historię, czy mieszkańców i ich obrzędy - nie powiem, niektóre były bardzo ciekawe, ale jakie to były - to musicie przekonać się już sami🙈


Muszę też powiedzieć, że wizja przeszłości stworzona przez autora strasznie mnie przeraziła, ponieważ wiem, że jest ona możliwa... Sami dobrze widzimy jak świat wokół nas umiera i jeśli się nie opamiętamy, może czekać nas podobna sytuacja, która spotkała bohaterów tej książki. 


Cóż mogę rzec na koniec... Warto zapoznać się z tą książką. Mogę Was zapewnić, że przygoda z nią nie będzie Wam obojętna i zmusi do refleksji o tym do czego zmierza dzisiejszy świat... Jeśli są wśród nas fani „Metra”, czy innych książek z tego gatunku, to musicie ją koniecznie przeczytać! Pomimo, że było to moje drugie spotkane z tym rodzajem powieści, to czuję, że jak tak dalej pójdzie, będzie to jeden z moich ulubionych gatunków czytelniczych😍


Kto z Was czytał? Jak wrażenia? A kto dopiero zamierza? Może macie inne, ciekawe tytuły z tego gatunku? Zapraszam do komentowania🤗


Miłego dnia💞


PS Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania tej książki😻

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Źródła Wełtawy" Petra Klabouchova

  Sięgacie po książki czeskich autorów? Ja niestety nie miałam do tej pory okazji, jednak kiedy tylko otrzymałam propozycję współpracy od Wydawnictwa Afera oraz dowiedziałam się, że w tym kryminale czeka na mnie wątek archiwistyczny - wiedziałam, że nadszedł ten moment, by sięgnąć po literaturę autorstwa naszych sąsiadów. ZARYS FABUŁY Surowa zima w lasach Szumawy. Przerażające znalezisko wstrząsa mieszkańcami pobliskich wsi. Ciało ubranej w obozowy pasiak trzynastolatki leży na pustkowiu, jakby wypluła je któraś z okolicznych gór. Terezka Velková, wzorowa uczennica, dobre dziecko. Skąd się tam wzięła? Dlaczego była tak ubrana? Sprawa jest łakomym kąskiem nie tylko dla brukowców, ale też dla prowincjonalnego komisarza, który widzi w niej szansę na ratowanie swojego dobrego imienia. Śledztwo budzi w miejscowej ludności wspomnienia dawnych krzywd, a w jego trakcie wychodzą na jaw zadziwiające fakty o tajnym obozie jenieckim, działającym kiedyś w głębi parku narodowego, przy samych źródłac

"Zaufaj mi" Jennifer L. Armentrout

  „ Czy chłopak, który uwielbia imprezować, grać w Call of Duty i oglądać w telewizji sporty walki może mieć duszę wrażliwca? ” „Zaufaj mi” autorstwa Jennifer L. Armentrout (autorkę m.in. cyklu Krew i Popiół) to druga część serii Zaczekaj na mnie, w której to poznajemy od nowa historię Avery oraz Camerona, jednak z męskiej perspektywy... Jak oceniam to spotkanie? Z jednej strony dobrze, jednak z drugiej czułam pewne dejavu, jednak o tym za chwilę ;) Cameron przywykł do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Spojrzenie jego błękitnych jak ocean oczu potrafi stopić lód w sercu każdej dziewczyny. Każdej, tylko nie Avery. Spotykają się tuż przed zajęciami z astronomii. Avera jest zachwycająca – burza rudych loków, duże brązowe oczy - do tego nieco zagubiona, bardzo zadziorna… i całkowicie odporna na wdzięki Camerona. Chłopak nie zamierza się jednak poddać. Powodem wcale nie jest urażona męska duma. Po prostu nie potrafi wyrzucić z głowy intrygującej 19-latki. Postanawia zrobić wszystko, b

"Pochłonięte" Martyna Bielska

  ” Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… ”   „ Pochłonięte ” autorstwa Martyny Bielskiej  to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jedna k ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję! Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejs